Obserwuj w Google News

Taylor Hawkins był wykończony koncertami? Przed śmiercią miał skarżyć się na zmęczenie

2 min. czytania
17.05.2022 12:52

Taylor Hawkins zmarł 25 marca w wieku 50 lat. Ciało muzyka Foo Fighters znaleziono w hotelu w Bogocie, gdzie zespół miał zagrać koncert. Do sieci trafiły nowe informacje o ostatnich miesiącach perkusisty. Hawkins miał rzekomo informować, że jest zmęczony napiętym grafikiem koncertowym Foo Fighters.

Taylor Hawkins
fot. VALERIE MACON/AFP/East News

Taylor Hawkins nie żyje. Perkusista Foo Fighters został znaleziony martwy w pokoju hotelowym w Bogocie. Oficjalna przyczyna śmierci nie została ujawniona, ale muzyk skarżył się na ból w klatce piersiowej. Śledczy z Kolumbii poinformowali, że w organizmie artysty wykryto dziesięć różnych substancji odurzających, m.in. opioidy, marihuanę i antydepresanty.

"Rolling Stone" ujawnił rozmowy z bliskimi Hawkinsa, którzy opowiedzieli o jego ostatnich miesiącach życia. Jak podaje magazyn, muzyk Foo Fighters miał informować, że jest zmęczony intensywną trasą koncertową. Pojawiły się też informacje, iż perkusista miał rzekomo stracić przytomność na pokładzie samolotu w grudniu 2021 roku.

Redakcja poleca

Taylor Hawkins był wykończony koncertami? Tak miały wyglądać jego ostatnie miesiące życia

Taylor Hawkins miał informować o fizycznym zmęczeniu koncertami – podaje "Rolling Stone". Magazyn rozmawiał m.in. z Chadem Smithem z Red Hot Chili Peppers i Mattem Cameronem z Pearl Jam.

Według nich perkusista mówił Dave’owi Grohlowi o swoich obawach i przeciążeniu fizycznym. Przedstawiciel Foo Fighters zaprzeczył jednak jakoby miało dojść do takiej rozmowy między członkami.

Rozmawiał szczerze z Dave’em. Powiedział mi, że nie jest już w stanie tego k**** robić. To były jego słowa. Myślę, że doszli do porozumienia, ale wydaje się, że grafik koncertowy zrobił się jeszcze bardziej szalony potem – powiedział perkusista Pearl Jam.

Taylor Hawkins stracił przytomność w samolocie?

"Rolling Stone" ujawnił także nieznane informacje o rzekomym incydencie w samolocie w Chicago. Jak przekazał Chad Smith, w grudniu 2021 roku perkusista Foo Fighters miał stracić przytomność na pokładzie.

 Powiedział, że był wyczerpany i zasłabł. Musieli podłączyć mu kroplówki. Był odwodniony i inne tego typu rzeczy – wyznał Smith, który także miał usłyszeć od Hawkinsa, że ten nie ma już sił tak koncertować: "To była kropla, która przelała czarę goryczy".

Muzyk Red Hot Chili Peppers również potwierdził, że Taylor Hawkins miał rozmawiać o swoim zmęczeniu z Grohlem i managementem. Przedstawiciel Foo Fighters ponownie zaprzeczył tym informacjom i dodał, że w samolocie nie doszło do wspomnianej sytuacji.

Chad Smith i Matt Cameron reagują po publikacji artykułu. Zarzucają manipulację

Chad Smith i Matt Cameron zdecydowali się wydać oświadczenia po publikacji artykułu w "Rolling Stone". Muzycy twierdzą, że ich słowa zostały zmanipulowane i wyrwane z kontekstu, za co przeprosili rodzinę i przyjaciół Hawkinsa.

– Artykuł opierał się na sensacyjnej i mylącej czytelnika historii. Gdybym wiedział, że tak będzie, to nigdy nie zgodziłbym się na uczestniczenie w tym. Przepraszam rodzinę i przyjaciół Taylora za ból, który mógł wywołać ten artykuł – napisał Smith.

– Moje wypowiedzi zostały wyjęte z kontekstu i ukształtowane w treść, której nigdy nie miałem na myśli – skwitował Cameron.

RadioZET.pl/rollingstone.com,pitchfork.com

Klub 27 Kurt Cobain Amy Winehouse Jim Morrison
10 Zobacz galerię
fot. Courtesy Everett Collection/East News, PA Wire/Press Association Images/EAST NEWS