Mrozu w szczerym wyznaniu. „Można sprzedawać płyty i nie być celebrytą”
Mrozu to jeden z najpopularniejszych wokalistów ostatnich lat. Przebój za przebojem, świetnie oceniane albumy, wyprzedane koncerty, a ostatnio aż 5 Fryderyków. Jak piosenkarz podchodzi do sławy i czy lubi bywać na ściankach? Opowiedział o tym w „Nie mam pytań” w Radiu ZET.
Mrozu podbił tegoroczne Fryderyki. Wokalista zgarnął aż pięć statuetek, triumfując m.in. w kategoriach „artysta roku” i „utwór roku”. Wszystko za sprawą świetnie przyjętej płyty „Złote Bloki” promowanej przez przeboje „Za daleko”, „Galácticos” czy „Złoto”. W Radiu ZET zdradził, że choć jest aktualnie na ustach wszystkich, daleko mu do bycia celebrytą.
Mrozu w Radiu ZET: „Można sprzedawać płyty i nie być celebrytą”
Ostatnie lata to dla Mroza czas wielu muzycznych sukcesów. Mimo rosnącej popularności piosenkarz ma ugruntowane podejście do sławy. W rozmowie z Szymonem Majewskim przyznał, że nie zamierza chodzić na ścianki i sprzedawać się w mediach społecznościowych. Zależy mu na tym, aby fani doceniali go przede wszystkim za twórczość.
– To prosta droga. Nie chodzę tam, gdzie źle się czuję. Nie bywam tam. Nie eksponuję się w sieci, nie sprzedaję siebie gdzieś, gdzie nie powinienem. Trzymam swoje życie prywatne blisko. Tylko moi znajomi wiedzą, co tam u mnie. Fanom i opinii publicznej pokazuje moją muzykę. Tam daję ten snop reflektora. Tam mnie macie. Oczywiście czasami coś tam pokażę. Byłem na kajakach. Była pandemia, więc pokaże jakieś kulisy. Albo kulisy nagrań. Chcę pokazywać moje piosenki i gdzie gram koncerty.
Podczas wizyty w Radiu ZET wokalista zwrócił też uwagę na interesujące zjawisko, którego świetnym przykładem już od kilku lat jest kariera samego Mroza.
– Jak widać, bo to też jest taki socjologiczny, show-biznesowy eksperyment, można zachować swoją prywatność, nie bywać na ściankach, nie być celebrytą, a jednak sprzedawać płyty, mieć super fanbase i grać trasy koncertowe. To jest możliwe.
Pełna rozmowa z Mrozem w „Nie mam pytań” dostępna jest poniżej:
Tu się dzieje
