Obserwuj w Google News

Mariola Bojarska-Ferenc wylądowała w szpitalu. "To koszt bycia kobietą-gumą"

2 min. czytania
28.08.2024 21:09

Mariola Bojarska-Ferenc długo cieszyła się znakomitą formą, lecz okazało się, że nawet ona nie ma zdrowia ze stali. Trenerka skarżyła się na silne ból uniemożliwiające jej poruszanie się. Niestety skończyło się poważną przypadłością wymagającą zabiegu w szpitalu. 

Marzena Bojarska-Ferenc w szpitalu
fot. Instagram:@mariola_bojarska_ferenc

Mariola Bojarska-Ferenc cierpiała na silne bóle, aż wylądowała w szpitalu

Mariola Bojarska-Ferenc była pierwszą znaną trenerka fitnessu i propagatorką zdrowego stylu życia. Przez lata prowadziła w TVP programy zachęcające Polaków do zdawania o formę. Przygotowywała również felietony dla "Pytania na śniadanie". Potem przeszła do TVN i znów wróciła do TVP, gdzie prowadziła "Sztukę życia". Z publicznym nadawcą rozstała się w nieprzyjemnej atmosferze. Jak wspominała, miała usłyszeć, że jest za stara na pracę przed kamerą. Szansa na powrót do śniadaniówki pojawiła się po zmianie władzy, lecz trenerka nie doszła do porozumienia z szefową programu Kingą Dobrzyńską. - Powiedziała mi: "odgrzewanych kluch, takich jak Kammel, nie potrzebuję". Mówiła mi wulgarnym głosem, że nie chce ze mną współpracować, że mnie nie lubi, była agresywna. Nie spodziewałam się wylewu takich chamskich emocji. Zatkało mnie - wyznała Bojarska-Ferenc w rozmowie ze "Światem Gwiazd".

Obecnie gwiazda fitnessu komunikuje się z fanami poprzez media społecznościowe. Niestety nie miała dla nich ostatnio dobrych wieści. Mariola Bojarska-Ferenc udostępniła zdjęcie ze szpitala i powiadomiła o swoich problemach zdrowotnych. "Kochani, nie jestem kobietą z żelaza i ja czasami mam słabe chwile. Przytulam się do Was, bo zawsze mnie wspieracie. Uspakajam, to tylko mały zabieg na przepuklinę, która powoduje silny ból niedający mi pełnej radości z ruchu, sportu. A wiecie, że to ruch daje mi szczęście i energię. Byłam zawodowym sportowcem, a to koszt kobiety-gumy, gdzie kręgosłup dostawał najmocniej w kość" - przekazała na Instagramie. 

W komentarzach posypały się życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Na szczęście zabieg przebiegł bez komplikacji i Marzena Bojarska-Ferenc wróciła do domu. Na koniec 63-latka zaapelowała do followersów: "A ja gotowa do działania i realizacji moich nowych pomysłów. Dbajcie o siebie i badajcie się regularnie". 

Redakcja poleca