Obserwuj w Google News

Fakty o trasie Taylor Swift. „The Eras Tour” już po kilku koncertach przeszła do historii

2 min. czytania
02.08.2024 12:44

Zanim Taylor Swift doszła do połowy swojej trasy koncertowej „The Eras Tour”, wydarzenia z tej serii już przeszły do historii. Zebraliśmy kilka faktów na temat tego, co zrobiła w ostatnich miesiącach Taylor. Nie ma wątpliwości, że to, co wyczynia Swift, zapisze się na kartach muzyki obok Michaela Jacksona, Elotna Johna czy Madonny. 

Taylor Swift na scenie
fot. Liam McBurney/Press Association/East News

O co chodzi z koncertami Taylor Swift

Od czasu debiutu w 2005 roku Taylor Swift miała 10 „epok”. Były one zależne od różnych stanów gwiazdy - związków, rozstań, kłótni z osobami z show-biznesu, pojednań i wielu innych spraw, które wokalistka opisywała w swoich utworach. Taylor dorastała na oczach publiczności i opowiadała o sprawach, z którymi wiele osób spoza branży może się identyfikować, stąd powiedzenie, że Swift to „dziewczyna z sąsiedztwa”. Nie gwiazda, a przyjaciółka, która doskonale rozumie, jak to jest mieć złamane serce, zakochać się, zostać zdradzoną przez znajomych czy zmierzyć się z hejtem. 

„The Eras Tour” to podsumowanie wszystkich tych etapów, trasa, na której można usłyszeć największe dotychczasowe hity Taylor, wrócić wspomnieniami do innego etapu życia, a przede wszystkim zobaczyć, jak „zwykła dziewczyna” z gitarą w kwiecistej sukience zmieniła się w pewną siebie, odzianą w cekinowe body gwiazdę. O tym, jak wiele osób było zainteresowanych udziałem w wydarzeniach z tej trasy, świadczą liczby. Ogromne. 

Redakcja poleca

Taylor po 60 z 153 zaplanowanych koncertów zanotowała miliard dolarów przychodu, co pobiło rekord ustanowiony przez tournée Eltona Johna. Billboard donosi, że trasa „Farewell Yellow Brick Road Tour” zarobiła ponad 910 milionów dolarów, jednak Elton John dał ponad 300 koncertów. Swift wystarczyło 60, by dosięgnąć miliarda, więc wynik, jaki osiągnie na koniec (trasa kończy się w grudniu), może być nie do przebicia przez kolejne dekady.

Trzęsienie ziemi na koncercie Taylor Swift 

Podczas wykonu piosenki „Shake it off” podczas koncertu w Edynburgu, Swift tak rozruszała ponad 70-tysięczną publiką, że Brytyjska Służba Geologiczna zanotowała aktywność sejsmiczną z odległości 6 km od stadionu. Podobnie było w Seattle, koncert wokalistki generował aktywność, którą można było porównać do trzęsienia ziemi 2,3 w skali Richtera. W Las Vegas również „zatrzęsła się ziemia” przez koncert Taylor. 

Quiz: Jak dobrze znasz piosenki Taylor Swift? Quiz dla prawdziwych fanów

1/10 "Now we got problems/And I don't think we can solve 'em/You made a really deep cut/And baby, now we got bad blood" - to tekt piosenki o tytule...

Swift zatrzęsła też internetem, bijąc kolejny rekord. Chodzi o bilety, których tylko w jeden dzień sprzedano prawie 2,5 miliona, co znów było wyczynem, którego nie dokonał żaden inny artysta. Choć wokalistka w wielu miejscach gra po kilka koncertów, to tych, którym nie udało się zdobyć biletu, a chcieliby posłuchać na żywo jej hitów, jest tylu, że można byłoby zapełnić kolejny stadion. W Monachium pod miejscem wydarzenia zebrało się 45 tys. osób.

Taylor Swift Warszawa PGE Narodowy
11 Zobacz galerię
fot. Radio ZET / M. Jaśczak

Źródło: Radio ZET/grammy.com/BBC/Billboard

Nie przegap