Gwiazdy wspominają w Radiu ZET ukochanych idoli, którzy odeszli
1 listopada na antenie Radia ZET był naprawdę wyjątkowy. Poprosiliśmy popularnych artystów, m.in. Darię Zawiałow, Piotra Cugowskiego czy Anię Wyszkoni, aby opowiedzieli naszym słuchaczom o swoich ukochanych idolach, których nie ma już wśród nas. Nie zabrakło wielu wzruszających słów.
Wszystkich Świętych to dzień, w którym wspominamy nie tylko bliskich członków rodziny, ale między innymi również ważne dla nas osoby ze świata kultury. Specjalnie dla Radia ZET znane polskie gwiazdy podzieliły się poruszającymi wspomnieniami o idolach.
Gwiazdy w Radiu ZET wspominają Korę, Zbigniewa Wodeckiego i Sinead O'Connor
Daria Zawiałow opowiedziała o swojej miłości do muzyki Kory, która odeszła w 2018 roku. Piosenkarka nie ukrywa, że to właśnie twórczość Maanamu mocno wpłynęła na jej karierę.
– Tworzyła i była jak już tutaj byłam. Jest wielu artystów, których z nami nie ma i którzy tworzyli, jak mnie jeszcze nie było, a dziś ich uwielbiam. Kora była postacią wyjątkową. Ikoną. Królową, której wiele zawdzięczam muzycznie. Inspirowałam się nią. Miałam do niej jakieś uczucia mimo tego, że nigdy nie mieliśmy się okazji poznać.
W 2017 roku w wieku 67 roku zmarł Zbigniew Wodecki. Jego śmierć wstrząsnęła światem muzyki i fanami, w tym Wojtkiem Baranowskim. Znany z przebojów „Sierpień”, „Lubię być z nią” czy „Czułe miejsce” wokalista wciąż zachwyca się twórczością Wodeckiego.
– Moje myśli są skierowane szczególnie w stronę Zbyszka Wodeckiego. Nie tylko dlatego, że miałam okazję stworzyć piosenkę opartą o jego utwór, ale przede wszystkim dlatego, że pod tą wspaniałą burzą włosów krył się ogromny talent i piękny głos, który nadal rezonuje w naszych uszach i sercach. Ogromna wrażliwość.
Piotr Cugowski również podzielił się ze słuchaczami Radia ZET swoim wspomnieniem o ukochanym idolu. Muzyk i wokalista opowiedział o amerykańskim gitarzyście Eddiem Van Halenie, który zmarł w 2020 roku w wieku 65 lat.
– Jego śmierć była dla mnie wielkim szokiem. Wychowałem się muzycznie m.in. na Van Halen. Eddie był okrzyknięty, zaraz po Jimim Hendrixie, rewolucjonistą gry na gitarze.
26 lipca 2023 roku świata obiegła szokująca informacja o śmierci 56-letniej Sinead O’Connor. Muzyka irlandzkiej piosenkarki była niezwykle ważna dla Kasi Kowalskiej i Ani Wyszkoni.
– Była artystką podziwianą przeze mnie od samego początku, od pierwszej zjawiskowej płyty "The Lion and the Cobra". Jej nieprzeciętna wrażliwość, głos, dźwięki nasycone ciężkimi przejściami w jej życiu. Trafiały do mojego serca bardzo głęboko. Myślę o Tobie, Sinead. Mam nadzieję, że odnalazłaś wreszcie tam gdzie jesteś spokój – mówi Kowalska.
– Artystka o mocnym i przejmującym głosie, którym wyśpiewywała ważne treści. Ceniłam Sinead za konsekwencję i bezkompromisowość. Nie bała się mówić o rzeczach ważnych, niewygodnych, kontrowersyjnych, bez względu na konsekwencje. Jej druga płyta „I Do Not Want What I Haven't Got” była dla mnie, wtedy kilkuletniej dziewczynki, dziełem doskonałym. Miałam ją na kasecie magnetofonowej. Mam ją do dzisiaj. Jej ukazanie się było dla mnie momentem zwrotnym, jeśli chodzi o postrzeganie muzyki. Zrozumiałam, że muzyka to nie tylko rozrywka, ale przede wszystkim jest to forma przekazu emocji. Jedną z moich ulubionych piosenek jest „Thank You for Hearing Me”. Dzisiaj po śmierci Sinead interpretuję tę piosenkę z tęsknotą i wdzięcznością za to, co Sinead zrobiła bezpośrednio dla mnie, wokalistki. Tej dziewczyny, która zawsze chciała poprzez swoje piosenki wyrażać emocje, dawać ludziom radość, ale też poruszać ważne kwestie i serca – dodaje Wyszkoni.
- Wygraj bilet w Polskę. Napisz nam, co wyjątkowego jest w Twoim regionie i dlaczego mamy Cię odwiedzić
- Radio ZET gotowe na święta. U nas świąteczna Mariah Carey już w październiku
- Jason Derulo już w grudniu w Krakowie. Na koncert zaprasza Radio ZET
Tu się dzieje
