Obserwuj w Google News

Anna Popek była na pogrzebie syna Danuty Holeckiej. Mówi, o co prosiła rodzina

2 min. czytania
17.07.2024 16:31

Danuta Holecka kilka dni temu straciła jednego z synów. W trudnych chwilach wsparło ją wielu kolegów i koleżanek z pracy, między innymi Anna Popek, która przekazała mediom, jaka była wola rodziny ws. pogrzebu Juliana Dunina-Holeckiego.

Poważna Danuta Holecka i Anna Popek w miniaturce
fot. Damian Klamka/East News + Pawel Wodzynski/East News

Anna Popek o pogrzebie syna Danuty Holeckiej 

Julian Dunin-Holecki zmarł mając zaledwie 31 lat. Informację o jego śmierci potwierdził rzecznik Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego w Warszawie, w którym pracował. Media o sprawie dowiedziały się dopiero w dniu pogrzebu mężczyzny. Danuta Holecka jak do tej pory w żaden sposób nie odniosła się do tego, co się stało. 

Sprawie śmierci młodego lekarza przyjrzała się Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Jej rzecznik w rozmowie z Faktem przekazał, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Dowiedzieliśmy się, że Julian Dunin-Holecki od jakiegoś czasu się leczył, jednak informacja o tym, na co, pozostanie w sferze prywatnej rodziny. 

A prywatność dla Holeckich jest teraz na wagę złota. Wie o tym Anna Popek, która uczestniczyła w ostatnim pożegnaniu Juliana Dunina-Holeckiego. Powiedziała też, co sądzi o postawie Polaków w obliczu tragedii rozpoznawalnej dziennikarki. - Polacy mają na dnie serca i rozumu pewien rodzaj taktu i obawy przed tym, by nie przekroczyć granic. Śmierć jest tajemnicą i myślę, że każdy człowiek, który rozumie, na czym polegają sprawy życia i śmierci, zdaje sobie sprawę, że jest to moment wyjątkowy i trudny dla każdego - przekazała Plejadzie Anna Popek. 

Redakcja poleca

Anna Popek o woli rodziny Juliana Dunina-Holeckiego 

Prezenterka zauważyła, że w tej przykrej chwili poglądy i podziały przestały mieć znaczenie: - Nie spotkałam się z tym, żeby nawet przeciwnicy - poza jakimś jazgotem politycznym i ludźmi, którzy się nie lubią i nie cenią - drwili ze śmierci albo używali tego jako narzędzia. Uważam, że Polacy wciąż - mimo tej zmiany obyczajowej, która następuje - mają takt w sobie i szacunek do śmierci. Stare powiedzenie rzymskie mówi, że o zmarłych nic albo dobrze. Myślę, że u nas jest ono właściwie rozumiane. Cieszę się też, że dziennikarze powściągliwie opisują tę sprawę, co świadczy o tym, że nasz naród ma głowę na karku - oceniła Anna Popek. 

Na koniec koleżanka ze stacji Danuty Holeckiej przekazała, jaka była wola rodziny w sprawie pogrzebu Juliana Dunina-Holeckiego: - Wolą rodziny było to, żeby nie publikować żadnych zdjęć, nie dyskutować o tym na forum, nie nagłaśniać tej sprawy i zachować dyskrecję. Myślę, że jest to najważniejsze w każdym przypadku, a tutaj szczególnie - cytuje słowa Anny Popek Plejada. 

Źródło: Radio ZET/Plejada

Nie przegap