Obserwuj w Google News

Pirowski wybuczany w Sopocie za żart z Woźniak-Starak. Prezenterkę aż zatkało

2 min. czytania
20.08.2024 23:08

W Sopocie rozpoczął się Top of The Top Festival 2024 organizowany przez stację TVN. Wieczór poprowadzili Agnieszka Woźniak-Starak i Jan Pirowski. Prezenter jednak "podpadł" publiczności i został wybuczany. Tak widzowie zareagowali na jego niewybredny żart z wieku Agnieszki Woźniak-Starak. 

Jan Pirowski i Agnieszka Woźniak-Starak na Top of The Top Festival 2024 w Sopocie
fot. Piotr Matusewicz/East News

Jan Pirowski zażartował z Agnieszki Woźniak-Starak na Top Of The Top Festival 2024

W Sopocie trwa Top of the Top Sopot Festival 2024. Drugi dzień imprezy stacji TVN uświetniły występy m.in. Agnieszki Chylińskiej, Kasi Kowalskiej, Natalii Szroeder i Krzysztofa Zalewskiego. Koncert poprowadzili Agnieszka Woźniak-Starak i Jan Pirowski, czyli nowi prowadzący "Mam talent", oraz Sandra Hajduk-Popińska i Mateusz Hładki. Pierwsza para prowadzących ucięła sobie pogawędkę o latach 90. Woźniak-Starak zażartowała, że młodszego kolegi nie było jeszcze wówczas na świecie, ten jednak długo nie czekał z ripostą. - Musiałem być na świecie, bo pamiętam, że wtedy widziałem cię w telewizji - powidział. Publiczność jednak nie kupiła żartu Pirowskiego i zareagowała buczeniem, a Woźniak-Starak skwitowała słowa kolegi jedynie wymownym spojrzeniem. Po chwili stwierdziła, że zapewne pomylił ją z Krystyną Loską lub Bogumiłą Wander. 

Widzowie krytykują Top Of The Top Festival 2024 w Sopocie 

Sopocki koncert nie obył się bez wpadek realizacyjnych, co spotkało się z surową krytyką w sieci. Podobnie jak pierwszego dnia pojawiły się problemy z nagłośnieniem. "Pogłos i dudnienie, że uszy bolą" - skarżyli się widzowie i narzekali, że koncert brzmiał "gorzej niż z pirackiej kasety". "Dramat. Jak zawsze, gdy TVN nadaje coś na żywo, ciągle są zakłócenia i przerwy. Podobno jest to telewizja na poziomie, ale pytanie na którym?" - grzmieli na Facebooku. Oberwało się także artystom występującym na deskach Opery Leśnej. Do zamieszania odniósł Robert Gawliński, któremu internauci zarzucili kiepską formę wokalną. 

Redakcja poleca