Wstrząsające wyznanie syna Madonny. 18-latek przyznaje, że nie ma na jedzenie
18-letni syn Madonny, David Banda, postanowił zdać relację z tego, jak wygląda jego życie po wyprowadzce z rodzinnego domu. Przyznał, że zdarza mu się nie mieć pieniędzy na jedzenie i zasugerował, że szuka go na ulicy. Szybko wycofał się z tych słów.
Madonna nie pomaga rodzinie?
Lata płyną, a Madonna wciąż jest na szczycie. Może nie aż takim, jak 30 czy 20 lat temu, ale nadal mówimy o światowej sławie największego formatu. Koncerty wokalistki wciąż cieszą się ogromnym zainteresowaniem, a ona sama nie przestaje szokować nowymi pomysłami na samą siebie. W ubiegłym roku magazyn Forbes wycenił majątek Madonny na 580 mln dolarów, co dało jej 45. miejsce na liście najbogatszych kobiet w USA.
Dlatego bardzo dziwne było ostatnie wyznanie 18-letniego syna gwiazdy na temat jego sytuacji materialnej. David Banda w transmisji live na swoim Instagramie powiedział o życiu po wylocie z rodzinnego gniazda: - Uwielbiam to. Nie jestem sam, mam dziewczynę […] Cudownie jest doświadczyć tego, że jest dziewiąta wieczór, jestem głodny i zdaję sobie sprawę, że nie mam wystarczająco dużo pieniędzy na jedzenie i szukam jedzenia. Fajnie jest być młodym.
Słowa te szybko obiegły cały świat, wprawiając w konsternację prasę i fanów Madonny na całym świecie. Mało tego, portal Page Six donosi, że David i jego ukochana mieli zamieszkać na nowojorskim Bronxie, czyli na najniebezpieczniejszej dzielnicy w mieście. Na Madonnę wylała się fala krytyki, bo wielu wciąż pamięta jej skomplikowaną historię z bratem, który naprawdę żył na ulicy.
Syn Madonny wycofuje się ze słów o głodowaniu
Po wybuchu niemałych kontrowersji David Banda postanowił sprostować swoje słowa. US Weekly podało, że 18-latek wycofał się z tego, co powiedział. Magazyn zacytował wypowiedź młodego muzyka: - Do wszystkich, którzy czują się zmieszani. Moja mama zawsze mnie wspiera. Zawsze wspierała. Jestem bardzo zadowolony ze swojego życia i nie żyję na ulicy, nie głoduję! Proszę, przestańcie się niepokoić, wszystko jest w porządku.
David Banda zarabia na udzielaniu nauce gry na gitarze. Lekcja z synem królowej popu kosztuje 200 dolarów za godzinę. Oprócz tego 18-latek odwiedza rodzinny kraj Malawi, gdzie wspierając fundację swojej matki, uczy dzieci muzyki, języka francuskiego czy gry w szachy.
Źródło: Radio ZET/Instagram/Us Weekly/Page Six