Krzysztof Rutkowski znów świeci luksusowymi metkami. Lubicie jego styl?
Maja Rutkowski pochwaliła się na Instagramie nowym zdjęciem z mężem. Najpopularniejszy detektyw bez licencji w Polsce tradycyjnie świecił luksusowymi metkami. Hit czy kit?
Krzysztof Rutkowski świeci luksusowymi metkami w drodze na plan zdjęciowy
Krzysztof Rutkowski to bez dwóch zdań najpopularniejszy detektyw bez licencji w Polsce. W 2019 roku celebryta wziął ślub z Mają Plich, z którą ma syna Krzysztofa Jerzego. Małżeństwo wspólnie prowadzi biuro detektywistyczne (38-latka, w przeciwieństwie do męża, posiada licencję). Para aktywnie działa również w mediach społecznościowych, gdzie chętnie pokazuje swoje bajkowe życie. W czwartek na profilu Mai na Instagramie pojawiło się nowe zdjęcie z Krzysztofem. Naszą uwagę zwróciła przede wszystkim stylizacja 64-letniego detektywa.
Krzysztof Rutkowski tradycyjnie postawił na widoczne loga luksusowych marek. Celebryta miał na sobie koszulę (prawdopodobnie Burberry) rozpiętą pod szyją, dopasowaną marynarkę Gucci, czarne spodnie dresowe oraz sportowe sneakersy z wielkim napisem "Fendi". Detektyw bez licencji nie zapomniał również o dodatkach. Tym razem wybrał czapkę z daszkiem Louis Vuitton oraz złotą biżuterię w postaci łańcucha na szyi i masywnej bransoletki.
Maja Plich natomiast zaprezentowała się fanom w czerwonym komplecie składającym się z szerokich spodni oraz koszuli. Żona Krzysztofa Rutkowskiego uzupełniła swoją stylizację o brązowe klapki - prawdopodobnie to model marki Hermes. "W drodze na plan zdjęciowy do filmu fabularnego. Jak myślicie, kogo jutro zagram?" - napisała celebrytka w opisie zdjęcia. Fani szybko pospieszyli z odpowiedzią i komplementami. "Najlepiej samą siebie, bo jest pani cudowną kobietką", "Cudowni jak zawsze", "Dajecie energię, radość, fajni z was ludzie" - czytamy w komentarzach.
Powstanie hollywoodzki film o Krzysztofie Rutkowskim
W czerwcu br. Krzysztof Rutkowski potwierdził, że w planach jest nakręcenie filmu o nim samym. I to... w Hollywood. Słynnego detektywa bez licencji wspiera w tym pomyśle Krzysztof Gojdź, znany lekarz celebrytów.
- Ma powstać wysokobudżetowy film o mnie. Jestem zaproszony do Hollywood przez czołowych twórców i producentów. Pośredniczy w tym Krzysztof Gojdź, który od pewnego czasu mieszka w USA i zna wielu wpływowych ludzi. Pod koniec wakacji lecimy z Mają i juniorem na rozmowy. Będę głównym koordynatorem tej produkcji. Być może zagram samego siebie, ale to zależy od wielu czynników. Bardzo bym chciał, żeby mnie z młodości zagrał Krzysztof junior, bo jest do mnie podobny. Będzie zależało to od producenta, czy będzie chciał całkowicie anglojęzyczny film, czy będą jakieś polskie wstawki, np. jak było w "Pianiście" - mówił Krzysztof Rutkowski w rozmowie z Super Expressem.
Źródło: Radio ZET