Słuchaczka zadzwoniła do Radia ZET. Robert Karpowicz nie mógł powstrzymać się od śmiechu
Robert Karpowicz poprosił słuchaczy Radia ZET, aby opowiedzieli o swoich najgłupszych snach. Takich opowieści prowadzący „Chwytaj dzień” jednak się nie spodziewał. Słuchaczka zdradziła, że w jednym ze snów musiała siać… węgiel. Robert Karpowicz nie wytrzymał.

Robert Karpowicz słynie z tego, że uwielbia zadawać naszym słuchaczom najróżniejsze pytania. Tym razem prezenter Radia ZET chciał poznać najgłupsze sny radiosłuchaczy. Okazuje się, że niektóre z nich są naprawdę szalone.
Słuchaczka zadzwoniła do Radia ZET. Robert Karpowicz nie mógł powstrzymać się od śmiechu
Słuchaczka zadzwoniła do Radia ZET, aby opowiedzieć jeden ze swoich zaskakujących snów. Towarzyszył jej w nim mąż.
– Moim najgłupszym snem, jaki kiedykolwiek mi się śnił, było to, że mąż wywiózł mnie w pole. Na polu śnieg i kazał mi siać... węgiel. Mówi: "Siej, tylko nie za gęsto". I tak siałam w tym polu i siałam, a on siedział sobie w kabinie pod kocykiem, patrzył i śmiał się ze mnie.
Robert Karpowicz nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Zaoferował jednak słuchaczce pomoc ekipy Radia ZET.
– Czekam na te wasze zbiory. Nie wiem za bardzo, kiedy są zbiory węgla. Dajcie znać, to oczywiście pomożemy. Zbierzemy się i pomożemy.
Chcesz podzielić się swoim najbardziej szalonym śnie? Opowiedz nam o nim w komentarzu na Instagramie.