Obserwuj w Google News

Ten romans gwiazd PRL-u był na ustach całej Polski. „Niezbyt cnotliwa”

2 min. czytania
03.09.2024 15:52

Romans Barbary Brylskiej z Jerzym Zelnikiem był jedną z najgłośniejszych spraw czasów PRL-u. Ona była wschodzącą gwiazdą polskiego kina, a on – amantem, na którego widok wzdychały kobiety. Oboje znali się już ze studiów. Uczucie między nimi zapłonęło dopiero na planie kultowego filmu „Faraon”. Relacja Brylskiej i Zelnika nie przetrwała próby czasu. Dlaczego tak między nimi wyszło?

O tym romansie gwiazd PRL-u mówiła cała Polska. „Niezbyt cnotliwa”
fot. Materiały prasowe

Historia jednego z najsłynniejszych romansów PRL-u zaczęła się na początku lat 60. Wtedy właśnie Jerzy Kawalerowicz poszukiwał obsady do filmowej adaptacji powieści Bolesława Prusa „Faraon”. Reżyser miał dużo oczekiwań względem wyglądu i umiejętności aktorów, dlatego to zadanie nie było łatwe.

Quiz: Aktorzy i aktorki PRL-u. Pamiętasz ich imiona? Ten test to wyzwanie

1/15 Jak miała na imię Szaflarska?

Barbara Brylska po cichu wzdychała do Jerzego Zelnika

W studenckim klubie „Hybrydy” Kawalerowicz dostrzegł młodą studentkę szkoły teatralnej. Była to 23-letnia Barbara Brylska. Reżyser od razu zaproponował jej wzięcie udziału w castingu do „Faraona”. Początkująca aktorka speszyła się jednak, gdy pojawiła się na przesłuchaniach. Ze stresu chciała się wycofać, jednak o jej angażu w roli Kamy przesądził jeden szczegół. Otóż Brylska jako jedyna nie krępowała się wystąpić w negliżu.

Redakcja poleca

Jerzy Kawalerowicz szukał jeszcze odtwórcy roli tytułowego faraona Ramzesa. Jednym z kandydatów był Daniel Olbrychski, który podkochiwał się w Barbarze Brylskiej. Aktor wiedział, że nie ma u niej żadnych szans. – Nie przeszkadzało mi to jednak marzyć o niej i darzyć ją uwielbieniem – przyznał po latach Olbrychski w jednym z wywiadów. Brylska zarekomendowała reżyserowi, aby przyjął Jerzego Zelnika. Choć młoda aktorka miała męża, to po cichu wzdychała do amanta.

O romansie Jerzego Zelnika i Barbary Brylskiej wiedzieli wszyscy w PRL-u

Kiedy Barbara Brylska spotkała się z Jerzym Zelnikiem, od razu między nimi zaiskrzyło. Ich uczucie stale rosło, a oboje aktorów nawet tego nie ukrywało. – Jestem estetką, on był tak skończenie piękny i tak nieprawdopodobnie pięknie zbudowany. Poza tym to intelektualista. Imponował wszystkim – mówiła z zachwytem aktorka na łamach książki „Barbara Brylska w najtrudniejszej roli”.

Jerzy Zelnik wyjechał za granicę, aby dalej kręcić „Faraona”. Nie ukrywał, że tęskno mu było do Barbary Brylskiej. – To była moja pierwsza pełna miłość, uczucie połączone z konsumpcją – opowiadał po latach Zelnik. Aktorka obiecywała, że rozwiedzie się z mężem. Zanim jednak do tego doszło, Brylska zdążyła zakończyć romans z Zelnikiem. Później wyjechała do Jugosławii, gdzie zapałała uczuciem do Slobodana Dimitrijevicza i zapomniała o polskim amancie.

Źródło: Radio ZET/kultura.gazeta.pl

Nie przegap