Obserwuj w Google News

Henry Cavill pokazał zdjęcie zza kulis nowego sezonu "Wiedźmina". Kiedy premiera?

2 min. czytania
21.08.2020 20:43
Zareaguj Reakcja

Henry Cavill wrócił na plan "Wiedźmina". Kolejny sezon serialu Netfliksa zbliża się wielkimi krokami. Aktor odgrywający rolę Geralta pokazał zdjęcie zza kulis produkcji.

Henry Cavill
fot. Piotr Molecki/East News

Henry Cavill pochwalił się zdjęciem zza kulis drugiego sezonu "Wiedźmina". Seria Netfliksa na podstawie bestsellerowego cyklu książek Andrzeja Sapkowskiego jest jedną z najbardziej wyczekiwanych, szczególnie przez polskich widzów, ale także przez fanów gier produkcji CD Project. W rolę Geralta z Rivii wcielił się Henry Cavill. Choć początkowo fani "Wiedźmina" nie byli przekonani do obsadzenia go w roli tytułowego bohatera, ostatecznie aktor stał się ulubieńcem widzów.

Okazuje się, że w nadchodzącym drugim sezonie Wiedźmin będzie wyglądał trochę inaczej. Henry Cavill na fotografii w lustrze zaprezentował pracę charakteryzatorek. Mężczyzna przygotowuje się do tego, by zmienić się w Geralta z Rivii. Do tej pory na jego naturalnie ciemne włosy nakładany był czepek, a następnie biała peruka. W nowym sezonie będzie jednak inaczej.

Zobacz także:  To on rysował Wiedźmina i Kapitana Żbika. Nie żyje Bogusław Polch

Wiedźmin: Henry Cavill pokazał zdjęcie z planu. Kiedy premiera?

- Żadnego czepka imitującego łysinę. Zamiast niego kilogramy dwóch rodzajów medycznej taśmy i trochę kleju. Usuwanie tego to czysta przyjemność. Jacqui i Ailbhe mają na szczęście sprawny dotyk aniołów. Jacqui jest bardziej jak Anioł Zemsty, ale to część jej uroku. Aha, i dla tych, którzy się martwią. Każdy z nas jest wolny od Covidu i pełen zapału. Testują nas dwa razy w tygodniu, tutaj w Kaer Morhen - napisał Henry Cavill w opisie pod zdjęciem na Instagramie.

Do tej pory nie potwierdzono oficjalnej daty premiery 2. sezonu "Wiedźmina". W związku z pandemią prace na planie musiały być przesunięte. Na szczęście zdjęcie zostały już rozpoczęte, a członkowie ekipy regularnie badani są pod kątem obecności koronawirusa, aby wyeliminować zagrożenie i nie wprowadzać kolejnych przestojów.