Wojciech Modest Amaro i jego żona stanęli w obronie księży: "To też ludzie, popełniają błędy"
Wojciech Modest Amaro i jego żona Agnieszka udzielili pierwszego od dawna wywiadu. W rozmowie padły argumenty użyte w obronie kościoła katolickiego.

Wojciech Modest Amaro i jego żona Agnieszka wycofali się nieco z życia publicznego. Ostatnie wydarzenie branżowe, w którym wzięli udział to pokaz Macieja Zienia, gdzie szybko zostali otoczeni przez fotoreporterów oraz dziennikarzy.
Wojciech Modest Amaro i jego żona stanęli w obronie księży: "To też ludzie"
Para nigdy nie kryła, że jest wierząca i że dla rodziny Amaro kościół ma olbrzymie znaczenie. W wywiadzie dla Pudelka wyjawili, że mają w domu nawet prywatną kaplicę, by móc tam w każdej chwil odprawić mszę.
Dla małżeństwa mówienie głośno o swojej wierze jest szczególnie ważne. Para chce głosić swoimi czynami dobrą nowinę i sprawić, żeby jak najwięcej nowych dusz pojednało się z Bogiem.
Agnieszka Amaro wyznała, że kiedy sama doznała przemiany, jej życie wywróciło się do góry nogami - Punkt zwrotny nastąpił kilka lat temu. Było to doświadczenie spotkania żywego Boga. Trudne do opisana po ludzku. Byliśmy ludźmi, którzy nigdy by nie pomyśleli, że coś takiego ich spotka. Takiej miłości i prawy, którą poznaliśmy, nie ma nigdzie. Nie szufladkujcie wiary jako coś, co jest staroświeckie czy niemodne.
Żona Modesta Amaro: "Trzeba się zastanowić głębiej, zanim zacznie się krytykować kościół"
Kościół jednak ma na swoim sumieniu znacznie więcej poważniejszych przewinień niż bycie "staroświeckim" czy "niemodnym". Jak się okazuje również na zakłamanie, hipokryzję i brak tolerancji, które reprezentuje instytucja Agnieszka Amaro ma wyjaśnienie.
Kobieta twierdzi, że księża to tylko ludzie i mają prawo popełniać błędy, bo będą z nich rozliczeni. Zaapelowała również o rozwagę w krytyce kościoła i dodała, że bez księży nie ma ludzi. Cokolwiek to oznacza.
SPEŁNIAMY MARZENIA W RADIU ZET. WYŚLIJ ZGŁOSZENIE
- Żeby zgłębić wiarę, nie można się odcinać od kościoła. Ludzie tego nie rozumieją. Patrzą na wiarę przez pryzmat tego, co robią księża. To są też ludzie, którzy popełniają błędy i będą z tego rozliczani. Bez księży nie ma nas. Będziemy oderwani od wszystkich sakramentów, od spowiedzi, która jest dla nas kluczowa. Od chrztów, od ślubów. Trzeba się nad tym zastanowić głębiej, zanim zacznie się krytykować ten nasz kościół. Poznaliśmy wspaniałych księży, którzy heroicznie starają się pomóc drugiemu człowiekowi i złego słowa nie mogę powiedzieć - wyjaśnia żona Amaro.
Para wyznała również, że doświadczyła wielu cudów w życiu, a także odniosła się do udziału kościoła w życiu politycznym. Agnieszka Amaro stwierdziła, że te dwie dziedziny nie powinny się łączyć - Myślę, że stąd jest w ludziach taka awersja do Kościoła, bo ta polityka gdzieś wychodzi - zauważa (ale czy słusznie?) Agnieszka.
RadioZET.pl/Pudelek