Oceń
Tragiczna śmierć Anne Heche wstrząsnęła całym Hollywood. Aktorka znana z filmów "Donnie Brasco" i "Koszmar minionego lata" zmarła 12 sierpnia po tym, jak trafiła do szpitala w stanie krytycznym i zapadła w śpiączkę.
Policja podała, że 53-latka z impetem wjechała w drzwi garażu, a następnie oddaliła się i za chwilę uderzyła w znajdujący się obok dom. Samochód aktorki stanął w płomieniach, ogniem zajął się również budynek.
Tydzień później u Anne Heche stwierdzono śmierć mózgową. Rodzina zadecydowała o odłączeniu aktorki od aparatury i zezwoliła na rozdysponowaniu jej organów na przeszczepy.
Anne Heche nie była pod wpływem narkotyków?
Według wstępnych ustaleń Anne Heche w czasie wypadku mogła być pod wpływem kokainy i alkoholu. W jej krwi wykryto także fentanyl, jeden z najsilniejszych narkotyków na świecie. Jest on do stu razy silniejszy od morfiny i 30-50 razy silniejszy od heroiny.
Jednak z pełnego raportu ujawnionego przez Page Six wynika, że choć u Anne Heche wykryto śladowe ilości metabolitu kokainy, fentanylu oraz kannabinoidów, w momencie wypadku aktorka nie była pod ich wpływem. Gwiazda miała zażywać substancje w przeszłości, nie zaś bezpośrednio przed zdarzeniem.
Jak podaje raport, fentanyl został podany Heche dopiero w szpitalu, aby uśmierzyć ból. Do dziś oficjalnie nie potwierdzono, dlaczego Anne Heche spowodowała wypadek.
Była partnerka Ellen DeGeneres zostawiła dwóch synów, 20-letniego Homera Laffoona i 13-letniego Atlasa Heche Tuppera.
Oceń artykuł