Obserwuj w Google News

Smaszcz atakuje Kurzajewskiego. Chciał zerwać z Cichopek?

2 min. czytania
23.11.2022 10:41
Zareaguj Reakcja

Paulina Smaszcz nie zamierza zakopywać wojennego topora z Kurzopkami. Dziennikarka po raz kolejny publicznie skrytykowała byłego męża, zarzucając mu kłamstwa wobec synów oraz zdradziła, że Kurzajewski miał zerwać z Cichopek. „Prosił nas wszystkich, moich synów, moją rodzinę, żeby mu dać na to czas” – wyznała.

Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski
fot. Wojciech Olaszanka/Piotr Mizerski/East News

Medialne pranie brudów trwa w najlepsze – Paulina Smaszcz nie zamierza odpuścić Maciejowi Kurzajewskiemu i jego nowej życiowej partnerce, Katarzynie Cichopek. Najpierw wymusiła na parze związkowy „coming-out”, psując gwieździe „M jak miłość” urodziny, a następnie przy każdej możliwej okazji dawała upust swoim emocjom, żywo komentując poczynania eksmęża.

Zobacz także:  Smaszcz wywleka brudy na Kurzajewskiego. "Chcieli się pozbyć go z TVP"

Paulina Smaszcz wywleka brudy na Kurzajewskiego. Zarzuca mu kolejne kłamstwa

„Kobieta petarda”  wydaje się niepowstrzymana – mimo jasnych sygnałów ze strony Kurzopków najwyraźniej nie planuje zakończenia głośnego konfliktu, w który niedawno wplątała nawet psa Kurzajewskiego. Podobno to właśnie ze względu na dobro czworonoga Smaszcz pojawiła się niedawno w rodzinnym domu dziennikarza. Zachowanie byłej żony wyprowadziło go z równowagi do tego stopnia, że postanowił zgłosić ją na policję.

Potwierdzam, to prawda. To jest tak bolesne dla całej mojej rodziny, że nie będę tego komentował. Proszę nas zrozumieć

– powiedział w oświadczeniu dla serwisu se.pl.

Redakcja poleca

Wygląda na to, że Paulina Smaszcz wcale nie przejęła się problemami z organami ścigania – celebrytka nie tylko publicznie odpowiedziała na zarzuty, ale także podzieliła się z mediami nowymi faktami.

Mój były mąż okłamał swoich synów. Okłamał naszych przyjaciół i rodzinę, twierdząc, że z panią Katarzyną się nie spotyka. Że kończy ten związek, ponieważ jest to związek, który będzie szeroko komentowany, a pani Katarzyna wszystko pokazuje w social mediach i reklamuje wiele produktów

– oznajmiła w rozmowie z Plotkiem.

Jak dodała „kobieta petarda”, Maciej Kurzajewski deklarował, że potrzebuje czasu, by zakończyć relację z Katarzyną Cichopek.

Maciek przekazał naszej rodzinie, że musi mieć czas na zakończenie tego związku, bo razem pracują. Musi mieć czas, żeby się z tego wycofać, bo to nie jest ta osoba. Prosił nas wszystkich, moich synów, moją rodzinę, żeby mu dać na to czas. Po czym wyjeżdża, okłamuje wszystkich, nikomu nic nie mówi – relacjonowała zniesmaczona dziennikarka.

Co dziwne, Smaszcz oszczędziła w swoim wywodzie prowadzącą „Pytanie na śniadanie”, sugerując, że obie padły ofiarą kłamliwego prezentera.

- Dlaczego media próbują antagonizować mnie i panią Katarzynę? Wszystkie media. Dlaczego nikt nie zauważa, jakim kłamcą jest Maciej? Jak grał na dwa fronty? Co innego obiecywał moim synom, co innego deklarował, co innego mówił jej. Nikt nie zauważa jego kłamstw, braku moralności i braku etyki. Z wyznawcy Platformy Obywatelskiej nagle stał się konserwatywnym wyznawcą, a nawet fanatykiem PiS-u, który i tak nie żyje według katolickich wartości – podsumowała.

Wszystko wskazuje na to, że nie doczekamy się szybkiego zakończenia konfliktu eksmałżonków.

Co myślicie o słowach Pauliny Smaszcz?

RadioZet.pl/se.pl/Plotek.pl

Te pary rozstały się w 2020 roku
9 Zobacz galerię
fot. East News