Obserwuj w Google News

Rubaszny Rafał Maślak bawi się zabawką dzieci. Żona aż popukała się w czoło

2 min. czytania
16.11.2022 21:14
Zareaguj Reakcja

Rafał Maślak dzieli się z fanami życiem prywatnym, publikując zabawne nagrania prezentujące rodzinne chwile. Ostatnio Mistera Polski zaskoczyła piosenka odegrana przez dziecięcą zabawkę. Żona Rafała nie wydawała się podzielać rubasznego poczucia humoru męża.

rubaszny-rafał-maślak-bawi-się-zabawką-dzieci-żona-aż-popukała-się-w-czoło
fot. Kamil PIKLIKIEWICZ/East News, Screen Instagram (@rafalmaslak)

Rafał Maślak rozpoczął karierę w mediach, zostając Misterem Polski. Nieoczekiwanie konkurs piękności dla panów zyskał w naszym kraju na popularności, a Maślak wykorzystał swoje 5 minut, udzielając się w mediach społecznościowych i biorąc udział w szeregu programów dla celebrytów takich jak „ Taniec z Gwiazdami” czy „ Agent - Gwiazdy”. Niedawno dołączył także do obsady serialu „ Barwy szczęścia”.

Najwięcej emocji wzbudzają jednak relacje Rafała z życia rodzinnego, które celebryta publikuje na swoim Instagramie i kanale You Tube Maksymalny Tata. Ostatnio celebryta dał się zaskoczyć piosence, którą usłyszał podczas zabawy z dziećmi. Maślak podzielił się utworem z fanami, dopatrując się w nim treści nieprzeznaczonej dla jego nieletnich pociech.

Redakcja poleca

Rafał Maślak dopatruje się dwuznaczności w piosence dla dzieci

Celebryta opublikował w sieci nagranie, na którym słychać fragment utworu, który wzbudził jego wątpliwości. W odsłuchaniu piosenki Rafałowi towarzyszyła jego żona, Kamila.

Załaduj mnie, raz, dwa, trzy. W dzień i w noc praca wre

- „śpiewała” zabawkowa ciężarówka.

maslak-zabawka1
fot. Screen Instagram (@rafalmaslak)

Maślak był wyraźnie zszokowany tekstem dziecięcej piosenki i skonfundowany spoglądał na małżonkę.

To są zabawki dla dzieci?

- podpisał nagranie, a po chwili wybuchnął gromkim śmiechem.

maslak-zabawka2
fot. Screen Instagram (@rafalmaslak)

Do śmiechu nie było jednak Kamili, która popatrzyła na męża z politowaniem i popukała się w czoło. Czyżby w powiedzeniu, że faceci są jak dzieci, była odrobina prawdy?