Mąż Karoliny Pisarek będzie walczył na gali freak fight. Ich miłość rozkwitła dzięki sztukom walki

Karolina Pisarek to jedna z najpopularniejszych polskich modelek, która zasłynęła dzięki udziałowi w 5. edycji " Top Model". Doskonale odnalazła się jako osobowość telewizyjna, zwyciężyła w " Ameryka Express", tańczyła w "Tańcu z gwiazdami" i śpiewała w "Twoja twarz brzmi znajomo". Karolina nie może także narzekać na brak szczęścia w życiu osobistym. W 2021 wyszła za mąż za przedsiębiorcę Rogera Sallę. Teraz Pisarek pochwaliła się sukcesem ukochanego męża, który spróbuje swoich sił w sportach walki.

Karolina Pisarek dumna z męża. Roger Salla będzie walczył na gali High League

Walki celebrytów cieszą się coraz większą popularnością, obok FAME MMA mniej lub bardziej znane postaci mogą wykazać się między innymi w High League. To właśnie w tej federacji zobaczymy Rogera Sallę, który zmierzy się z bratem Wiktorii Gąsiewskiej, Mateuszem Gąsiewskim. Na swoim profilu na Instagramie Karolina Pisarek pochwaliła się nowym wyzwaniem, przed którym stanie jej ukochany.

- Here we go baby! Mój mąż zawalczy na najbliższej gali High League! Jestem podekscytowana! Twoje marzenie, choć trwa, i oby trwało jak najdłużej, w pełni spełni się 18 marca! I bardzo serdecznie zapraszamy was do oglądania - napisała pod nagraniem prezentującym Rogera jako zawodnika.

Karolina zdradziła także, że męża poznała właśnie dzięki sztukom walki, jego debiut ma więc dla niej szczególne znaczenie.

Redakcja poleca

Karolina Pisarek nie potrafi żyć bez wystąpień w telewizji. Poszła na terapię

Dramat w raju. Karolina Pisarek ostrzega. Jej mąż wylądował przez to pod kroplówką

Roger Salla będzie walczył na gali freak fight. Karolina Pisarek poznała męża dzięki sportom walki

Karolina Pisarek postanowiła powspominać i opowiedziała fanom o tym, jak poznała męża. Okazuje się, że Roger Salla i modelka po raz pierwszy spotkali się w klubie sztuk walki.

- Nasza miłość zrodziła się dzięki sztukom walki. Historia zaczęła się na macie, gdzie podczas mojego treningu wpadłam Rogerowi w oko. Kontynuacja naszej historii była na walce naszego przyjaciela, gdzie Roger urzekł mnie swoją serdecznością (podał mi wodę). Po pierwszej randce zapytałam już dziś mojego męża o największe marzenie. Powiedział: "chciałbym znów poczuć sportowego ducha, tę presję przed zmierzeniem się z własnym lękiem, znów mieć goal to go for (Roger był kiedyś piłkarzem)". Po czym dodał: "Chciałbym zawalczyć w klatce na freakowej gali". So here we go baby! Półtora roku później zasiadasz na konferencji jako uczestnik! We made it! Happy for you! - czytamy.

Pozostaje życzyć Rogerowi szczęścia w jego debiutanckiej walce.