Robert Makłowicz prosi o pomoc. Opowiedział o tragedii
Robert Makłowicz zwrócił się do fanów z ważnym apelem. Lubiany podróżnik i krytyk kulinarny poinformował, że jeden z jego ulubionych lokali gastronoicznych został podpalony. Potrzebne są pieniądze na remont.
Robert Makłowicz opowiedział o zdarzeniu, które niewątpliwie było dla niego sporym ciosem. Znany krytyk kulinarny dowiedział się, że jedna z jego ulubionych restauracji została podpalona. Należy przypuszczać, że dla Makłowicza jest to prawdziwa tragedia – w końcu nie każda restauracja jest w stanie zasłużyć na jego uznanie.
Robert Makłowicz przekazał smutne wieści
Casa Cubeddu Ristorante da Domenico była jednym z najważniejszych punktów na kulinarnej mapie Trójmiasta. Doceniał ją także Robert Makłowicz. Niestety w nocy z 21 na 22 czerwca wydarzyła się tragedia. Restauracja została podpalona – informuje Trojmiasto.pl. – Ktoś po prostu wrzucił przez okno do kuchni koktajl Mołotowa. Nie jesteśmy w stanie rozpoznać twarzy tego człowieka, ale najprawdopodobniej była to osoba młoda. Nagranie przekazaliśmy policji i czekamy, co przyniesie śledztwo. Podobno mają zostać też zabezpieczone nagrania z miejskiego monitoringu, więc może wówczas uda się rozpoznać sprawcę – mówi cytowana przez Trojmiasto.pl Angelika Wierszyło-Cubeddu, właścicielka lokalu.
Sprawą podpalenia zainteresowała się nie tylko policja. Robert Makłowicz postanowił wykorzystać swoją popularność, by pomóc poszkodowanym właścicielom restauracji. – Szanowni Państwo, wczoraj w Gdyni spłonęła jedna z najlepszych włoskich restauracji w Trójmieście, w której sam niejednokrotnie miałem przyjemność być. Udostępniam Państwu link do zbiórki na rzecz odbudowy – oznajmił w mediach społecznościowych Makłowicz.
Straty spowodowane przez pożar szacuje się na pół miliona. Do tej pory zebrano prawie 45 tysięcy złotych.
Gwiazdy zwolnione z TVP. Przykre, jak się z nimi pożegnano [FOTO]
Źródła: RadioZET.pl/Trojmiasto.pl
Tu się dzieje
