"Pytanie na śniadanie" poprowadziła nowa para. "Intelektualny dramat"
"Pytanie na śniadanie" poprowadził nowy kobiecy duet. Produkcja postanowiła znowu przemieszać znane pary i tym razem zestawić Idę Nowakowską z Małgorzatą Tomaszewską. Co z tego wyszło? Zdania widzów śniadaniówki są mocno podzielone.

"Pytanie na śniadanie" także przechodzi zmiany w składzie prowadzących, choć nie tak gruntowne jak konkurencyjne "Dzień dobry TVN", gdzie ostatnio zwolniono pięcioro gospodarzy. Po odejściu Łukasza Nowickiego oraz ze względu na urlop Małgorzaty Opczowskiej w letnich wydaniach śniadaniówki TVP pojawiły się nowe duety. Produkcja przemieszała dotychczasowe pary i testuje, która najbardziej przypadnie widzom do gustu. Niestety, sądząc po komentarzach w sieci, połączenie Idy Nowakowskiej i Małgorzaty Tomaszewskiej nie było najlepszym pomysłem.
Ida Nowakowska i Małgorzata Tomaszewska razem w "Pytaniu na śniadanie"
Poniedziałkowe wydanie śniadaniówki poprowadził kolejny kobiecy duet. Niedawno Małgorzata Tomaszewska miała okazję wystąpić w "Pytaniu na śniadanie" z Anną Popek, a teraz pojawiła się na kanapie w towarzystwie Idy Nowakowskiej. Niestety widzowie znowu uznali eksperyment produkcji za nietrafiony. Gospodyniom oberwało się za zgiełk, śmiechy i chaotyczny styl prowadzenia rozmowy.
- Proszę, pani Ido - mniej, jest więcej. Nie "klepać" cały czas i byle co, brak treści! - radzili widzowie w social mediach, a rozgadanej Idzie Nowakowskiej radzili oddać pierwszy plan koleżance.
O ile duet Tomaszewska-Popek został pochwalony (zwłaszcza druga prezenterka) za świetne przygotowanie merytoryczne, o tyle w parze Małgorzaty Tomaszewskiej z Idą Nowakowską tego elementu miało wyraźnie brakować. W komentarzach była mowa o "intelektualnym dramacie" i zbyt rozrywkowym podejściu do omawianych tematów.
- Myślę, że obie Panie nie są gotowe na merytoryczne poprowadzenie programu - tu ładna buzia to za mało, brakuje pana np. Wolnego, czy Kurzajewskiego! - skrytykowali parę internauci.
Mimo wszystko Ida Nowakowska i Małgorzata Tomaszewska doczekały się grona zwolenników. To, co innym przeszkadzało, wielbiciele duetu potraktowali jako atut. - Czekałam, kiedy będzie zmiana prowadzących i się doczekałam, w końcu fajna para - pisali, chwaląc prezenterki za wdzięk, błyskotliwość i wartkie tempo prowadzenia show, dzięki czemu wyszło lekko i zabawnie.
Widzowie przychylni Nowakowskiej i Tomaszewskiej liczyli, że prezenterki będą miały w przyszłości więcej wspólnych dyżurów w "Pytaniu na śniadanie".
Zobacz także: Dziennikarka była zbyt atrakcyjna do "Wiadomości"? Szokujące zwolnienie w TVP
Sprawa dla reportera: ludzie płaczą, disco polo gra, mecenas staje na głowie. 12 najbardziej absurdalnych momentów w programie TVP
