Piotr Krysiak odpowiada na pozew Omeny Mensah. „Jestem bardzo wdzięczny”
Piotr Krysiak zareagował na doniesienia Wirtualnych Mediów o tym, że Omenaa Mensah zamierza walczyć w sądzie o naruszanie jej dóbr osobistych w związku z książką "Dziewczyny z Dubaju 2.". Autor dzieła wyraził swoje zaskoczenie i wdzięczność w tej sprawie.

Kilka dni temu w mediach pojawiły się doniesienia, że Omenaa Mensah zamierza pozwać Piotra Krysiaka, autora książki „Dziewczyny z Dubaju 2”.. Pisarz przekazał, że prezenterka próbowała zablokować sprzedaż dzieła, ale sąd oddalił jej wniosek. Mimo to, była pogodynka będzie walczyć w sądzie przeciw naruszaniu jej dóbr osobistych. Teraz Piotr Krysiak w kilku słowach odniósł się do całej afery. Jak napisał w mediach społecznościowych, jest celebrytce bardzo wdzięczny.
Piotr Krysiak cieszy się rosnącą sprzedażą książki i dziękuje prawnikowi Omeny Mensah
„Dziewczyny z Dubaju 2”. To kolejna część dzieła o tym samym tytule, którego pierwsza część ukazała się wiosną 2018 roku. W 2021 roku powstał film na podstawie książki, a jego sukces zdecydował, że Piotr Krysiak podjął decyzję o realizacji kolejnej części. Rezultatem jest powieść „Dziewczyny z Dubaju 2”., która ukazała się kilka miesięcy temu. Opowiada ona historie polskich prostytutek, które świadczyły usługi na rzecz wpływowych i majętnych osobistości. Wśród bohaterek znalazła się kobieta, zidentyfikowana jako Amma M., reprezentowana przez Macieja Ślusarka. Ten potwierdził w rozmowie z Wirtualnymi Mediami, że jego klientką jest Omena Mensah. Piotr Krysiak odniósł się do całej sprawy, zamieszczając oświadczenie.
- Nawiązując do wypowiedzi Pani Mensah przekazanej przez mec. Macieja Ślusarka informuję (...): Nigdy nie promowałem swojej książki nazwiskiem czy wizerunkiem Pani Mensah. Nazwiskiem oraz wizerunkiem Pani Mensah książkę zaczął promować jej pełnomocnik Maciej Ślusarek, w portalu wirtualnemmedia.pl, w dniu 28.06.2023 – napisał Krysiak.
W kolejnych słowach pisarz wyraził swoje zdumienie, że po wypowiedzi mecenasa Ślusarka zainteresowanie jego książką tak bardzo wzrosło. Krysiak zastanawia się, czy informacje o pozwie są dla niego negatywną, czy raczej pozytywną wiadomością.
Jestem zdumiony i wciąż nie mogę uwierzyć, że mec. Ślusarek, PEŁNOMOCNIK Pani Mensah, jedną swoją wypowiedzią (ponad 2 miesiące od premiery książki) doprowadził do takiego zainteresowania „Dziewczynami z Dubaju 2.”, jakiego nie miała ona PRZED, W DNIU i PO PREMIERZE, za co jestem mu bardzo wdzięczny. Przyznam też szczerze, że kiedy obudziłem się wczoraj rano i zobaczyłem w portalu Wirtualne Media, że Pani pełnomocnik upublicznił Pani dane, to długo się zastanawiałem, dla kogo on pracuje — dla Pani czy dla mnie
— ocenił autor „Dziewczyn z Dubaju 2”.
Na koniec pisarz odniósł się tez do zarzutów, jakoby jego działania miały na celu umniejszenie działalności charytatywnej Omeny Mensah, co również ma być przedmiotem pozwu.
- Nigdy publicznie ani prywatnie nie umniejszałem Pani działalności charytatywnej – podsumował.
Warto wyjaśnić, że lawinowy wzrost zainteresowania jakimś dziełem z powodu próby ograniczenia jego dystrybucji to zjawisko doskonale znane w sieci pod nazwą „efektu Streisand”. Nazwa odnosi się do światowej sławy gwiazdy, Barbary Streisand, która w 2003 roku pozwała fotografa o naruszenie prywatności za umieszczenie zdjęcia lotniczego jej domu w publicznie wystawionej kolekcji. Zażądała za to 50 milionów dolarów odszkodowania. Rezultat był taki, że zdjęcia dotarły do tak szerokiego grona odbiorców, do którego nie miałyby szans dotrzeć, gdyby nie napędziło ich nazwisko słynnej aktorki i piosenkarki.
Gwiazdy w polityce. Byli u władzy, ale ich kariery to kompletna porażka
