Paweł Deląg w niepokojącym nagraniu ze szpitala. Tłumaczy, co się stało
Paweł Deląg zaniepokoił fanów najnowszą relacją na Instastory. Aktor opublikował krótkie nagranie wprost ze szpitalnego łóżka. Miał podłączone elektrody do EKG. Co się z nim stało?

Paweł Deląg realizował nagrania do serialu „Przyjaciółki”. Jednak w przerwie do zdjęć udało mu się uwiecznić wideo ze szpitala, na którym zmęczonym głosem żali się, do czego doprowadza go produkcja. Towarzyszyli mu kierownik planu i Joanna Liszowska. Jak się okazuje, filmik został nagrany przy okazji finału serialu.
Zobacz także: Paweł Deląg został dziadkiem. Jego synowa pochwaliła się uroczym zdjęciem
Paweł Deląg pokazał nagranie ze szpitala
- Robimy sobie teraz pamiątkowy film. Zobaczcie, do czego doprowadza mnie produkcja serialu „Przyjaciółki”. A Paweł jest za to odpowiedzialny, jest tutaj szefem, takie warunki pracy tutaj stwarza nam, no… - mówił żartobliwie Paweł Deląg wprost ze szpitalnego łóżka.
Na krótkim nagraniu widać również kierownika oraz Joannę Liszowską. Wszyscy wspólnie pracowali nad finałowym odcinkiem „Przyjaciółek”. Elektrody do EKG, które widać na klatce piersiowej Pawła Deląga, zostały umieszczone z konieczności – postać, w którą się wciela, trafia do szpitala. W placówce będzie trwać walka o jego życie.
Paweł Deląg odgrywa rolę Wiktora Jeleńskiego. W ostatnim odcinku „Przyjaciółek” postaci zagrażał krwiak, który był skutkiem urazu głowy. Ukochanemu towarzyszyła Patrycja – w tej roli właśnie Joanna Liszowska.
Finał serialu to mrożące krew żyłach emocje. Do samego końca nie było wiadomo, czy lekarze zdołają uratować Wiktora Jeleniewskiego. Patrycja usłyszała, że bez operacji ukochany może umrzeć.
Polskie gwiazdy, które są nieuleczalnie chore [GALERIA]
