Obserwuj w Google News

Paulina Smaszcz zapłakana w restauracji. „Trudno jej było powstrzymać płacz”

Anna Skalik
2 min. czytania
09.06.2023 11:44
Zareaguj Reakcja

Paulina Smaszcz pochwaliła się w sieci relacją ze spotkania z przyjaciółką. Uśmiechnięta siedzi przy stole zastawionym pysznym jedzeniem. Paparazzi przyłapali ją jednak podczas tego samego spotkania w całkiem innym nastroju. Nie mogła opanować łez.

Paulina Smaszcz
fot. TRICOLORS/East News

Od kiedy potwierdziły się informacje o tym, że Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski są razem, w medialnych doniesieniach nieustannie przewija się Paulina Smaszcz – prezenterka i była żona dziennikarza TVP. Do tej pory wielokrotnie dość odważnie wypowiadała się na ten temat w sieci, niejednokrotnie padając ofiarą krytyki ze strony fanów pary z „Pytania na śniadanie”. W mediach Paulina Smaszcz mówi o sobie, jako o kobiecie, która walczy o prawdę. Z tego powodu nie obawia się mówić nawet o intymnych sprawach, związanych z jej małżeństwem oraz rozwodem z Maciejem Kurzajewskim.

Przez wiele osób postrzegana jest jako przebojowa, waleczna kobieta, która nie obawia się niczego. Okazuje się jednak, że pod tym, co prezentuje w mediach społecznościowych, kryje się nieco inny obraz. Ostatnio Paulina Smaszcz została przyłapana przez paparazzi podczas spotkania z przyjaciółką. Nie mogła opanować swoich łez.

Paulina Smaszcz zalewa się łzami na spotkaniu z przyjaciółką. Żali się na Kurzajewskiego?

Kiedy Paulina Smaszcz ujawniła, że Maciej Kurzajewski miał zdradzać ją jeszcze w czasie, kiedy byli małżeństwem, obserwatorzy perypetii Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego oraz jego byłej żony podzielili się niejako na dwa obozy. Część internautów jest zdania, że Smaszcz nie może przeboleć zakończonego małżeństwa z dziennikarzem TVP i teraz wylewa na niego pomyje. Inni uważają, że słusznie próbuje naświetlić sprawy, o których prezenter by milczał, a które na pewno nie wpłynęłyby dobrze na jego PR. Tak czy inaczej, wiele skazuje na to, że Paulina Smaszcz wcale nie znosi tych medialnych przepychanek z taką łatwością, jak by się zdawało. Na łamach „Super Expressu” pojawiły się zdjęcia gwiazdy zalewającej się łzami na spotkaniu z przyjaciółką.

- W pewnym momencie zalała się łzami, trudno jej było powstrzymać płacz. Wzbudziło to ogólne zainteresowanie osób siedzących obok – relacjonuje świadek zdarzenia, którego słowa przytoczył tabloid.

Redakcja poleca

Wcześniej Paulina Smaszcz pochwaliła się zdjęciem z restauracji. Na Instagramie opublikowała swoje uśmiechnięte zdjęcie z krótkim komentarzem, w którym nazywa siebie „kobietą w kryzysie”. Wynika z niego, że idąc na to spotkanie zakładała, że pojawią się tam niełatwe tematy.

- Kobieta w kryzysie, szukając swojej drogi ma szansę na dobro, zrozumienie, wysłuchanie, rozmowę o różnych, skrajnych, zaskakujących pomysłach na dalsze życie lub zatrzymanie, tylko z człowiekiem, który sprawia, że czujesz się chciana, akceptowana, wysłuchana, bez opiniowania, oceniania, wciskania w schematy i narzucania własnego zdania. Beata jest tym moim światełkiem, które jest ze mną 24h niezależnie czy jest tutaj, czy 9 h dalej w USA. Ona po prostu jest i więcej czasem nie trzeba. Beatko, dziękuję, że jesteś – napisała Paulina Smaszcz.

Wiedzieliście, że jest aż tak emocjonalna?

Najgłośniejsze rozstania gwiazd w 2022 roku
8 Zobacz galerię
fot. East News, kolaż radiozet.pl