Obserwuj w Google News

Paulina Smaszcz wystawia swoje buty na sprzedaż. Co na to skarbówka?

2 min. czytania
18.09.2023 15:53
Zareaguj Reakcja

Paulina Smaszcz jest bardzo aktywna w sieci. Była żona Macieja Kurzajewskiego w ostatnim czasie narzekała na ataki ze strony hejterów. Teraz dzieli się zdjęciami butów na sprzedaż.

Paulina Smaszcz wystawia swoje buty na sprzedaż. Co na to skarbówka?
fot. Instagram/Paulina Smaszcz

Paulina Smaszcz jest znana ze ciętych wypowiedzi dotyczących jej byłego męża Macieja Kurzajewskiego i jego partnerki, Katarzyny Cichopek. Często bywa nazywana „kobietą-petardą”. Niestety przychodzi jej za to płacić wysoką cenę przez różnego rodzaju groźby, jakie dostaje od internautów. To nie zniechęca jej do działalności w Internecie. Teraz Paulina Smaszcz postanowiła wykorzystać swoją aktywność, aby sprzedać buty.

Paulina Smaszcz sprzedaje buty na Instagramie

Była żona Macieja Kurzajewskiego opublikowała w relacji na Instagramie film, w którym zwraca się do fanek.

– Prosicie mnie o wrzucenie botków, bo mówicie, że już jest chłodno i że chcecie zacząć nosić botki. Dobrze, pokażę wam botki, które mam do sprzedania – mówi Paulina Smaszcz.

Do tego umieściła zdjęcia przedmiotów sprzedaży. Gwiazda sprzedaje botki za 300 złotych, ale jeśli ktoś kupi powyżej trzech par, to zapłaci o 50 złotych mniej za każdą parę. Tymczasem buty tej firmy można zakupić na oficjalnej stronie już za 400 złotych, a zatem niewiele drożej niż u Pauliny Smaszcz. Gwiazda jednak powiedziała, że podobno nie nosiła tych butów.

Redakcja poleca

Sprzedaż w Internecie a podatki. Czy Paulina Smaszcz musi zapłacić państwu?

Podatek od sprzedaży przez Internet obejmuje towary, które zostały wcześniej zakupione po niższej cenie. Jeśli ktoś sprzedaje daną rzecz, musi zapłacić państwu odpowiedni procent z przychodu. Na przykład, gdy towar kosztował 200 zł, a sprzedano go za 300, to przychód wynosi 100 zł. Wszystko to rodzi wątpliwość, czy Paulina Smaszcz nie będzie musiała zapłacić podatku. Można wnioskować, że gwiazda zakupiła te buty w wyższej cenie. Oprócz tego, sprzedaje pięć par butów za 300 złotych, a to nie sprawi, że przekroczy kwotę wolną od podatku. Paulina Smaszcz nie musi zatem płacić państwu za sprzedaż butów.

Nie przegap
Robert Janowski i Monika Janowska odnowili przysięgę małżeńską
12 Zobacz galerię
fot. RadioZET.pl - Exclusive