Tragedia w małżeństwie telewizyjnej gwiazdy. "Żegnaj słodki aniele"
Zmarł Caleb Willingham, mąż Tammy Slaton z programu "Siostry wielkiej wagi". Rodzina zawiadomiła o jego śmierci w mediach społecznościowych. Internauci komentują prawdopodobne przyczyny śmierci 40-letniego Caleba Willinghama.

Tammy Slaton z programu "Siostry wielkiej wagi" straciła męża. Nie żyje Caleb Willingham. O śmierci 40-latka zawiadomiła media jego macocha. Tammy Slaton pożegnała męża wzruszającym wpisem na Instagramie.
Nie żyje Caleb Willingham, mąż Tammy Slaton z "Sióstr wielkiej wagi"
Wieczorem 1 lipca Tammy Slaton potwierdziła tragiczną wiadomość o śmierci małżonka.
- Spoczywaj w pokoju, słodki aniele, zawsze będziemy tęsknić i cię kochać. Dziękuję, Caleb, że pokazałeś mi prawdziwą miłość i szczęście - napisała.
Fani popularnej pary są zdruzgotani i pytają o przyczyny śmierci Caleba Willinghama, który zmarł nagle w wieku zaledwie 40 lat. Tammy Slaton ani członkowie rodziny mężczyzny na razie nie wypowiedzieli się w tej sprawie.
Internauci sugerują, że wpływ na stan Willinghama przed śmiercią mógł mieć powrót do złych nawyków żywieniowych. Podobno zaniedbania Willinghama miały doprowadzić do kryzysu w małżeństwie ze Slaton. Oficjalnie przyczyny śmierci 40-latka nie zostały jeszcze ujawnione.
Caleb Willingham i Tammy Slaton poznali się na terapii
Tammy Slaton to bohaterka programu TLC "Siostry wielkiej wagi", ukazującego zmagania uczestniczek z otyłością. 36-letnia Tammy trafiła do reality show z wagą 325 kg. Utrata kilogramów przychodziła jej z trudem, bo często dopadał ją efekt jojo. Ostatecznie schudła 80 kg, po czym poddała się operacji bariatrycznej. Obecnie jej waga ma sięgać 170 kilogramów.
W trakcie pobytu w specjalistycznym ośrodku Tammy Slaton poznała Celeba Willinghama, podobnie jak ona usiłującego pokonać otyłość olbrzymią. W 2022 roku doszło do zaręczyn, a następnie ślubu, o którym rozpisywały się tabloidy. Mąż Slaton czasami pojawiał się w "Siostrach wielkiej wagi", niestety chudnięcie szło mu oporniej niż żonie, ponieważ 40-latek miał problemy z trzymaniem diety.