Nick Sinckler komentuje oskarżenie "Twoja twarz brzmi znajomo" o rasizm. "Czas na edukację"
Nick Sinckler postanowił skomentować oskarżenia niektórych widzów o to, że występ Kuby Szmajkowskiego w "Twoja twarz brzmi znajomo" był przejawem rasizmu. Piosenkarz nie miał wątpliwości, jak powinno podejść się do show Polsatu.

" Twoja twarz brzmi znajomo" niezmiennie cieszy się dużą popularnością, ale już drugi odcinek 19. edycji muzycznego show wzbudził niemałe kontrowersje. Wszystko za sprawą występu Kuby Szmajkowskiego, który wcielił się w Kendricka Lamara i zmierzył się z jego hitem "Humble". Sam artysta dał z siebie wszytko, ale producenci programu zostali zasypani krytycznymi komentarzami. Zarzucono im rasizm i zastosowanie obraźliwego "blackface", czyli pomalowanie piosenkarza tak, żeby zmienić kolor jego skóry. Na scenie padło także obraźliwe słowo "ni**er". Głośną sprawę postanowił skomentować znany z udziału w "Twoja twarz brzmi znajomo" wokalista Nick Sinckler.
Nick Sinckler o aferze w "Twoja twarz brzmi znajomo". Zgadza się z oskarżeniami o rasizm?
Nick Sinckler nie ukrywa, że nie podziela oburzenia wielu widzów występem Kuby Szmajkowskiego oraz jego charakteryzacją. Amerykański wokalista nie uważa, że w programie mieliśmy do czynienia z szydzącym z koloru skóry "blackface".
- Nadszedł czas na edukację. Faktycznie określenie "blackface" było używane do wyśmiewania lub ośmieszania czarnych ludzi. W tym programie zajmujemy się wyglądem i wykonywaniem muzyki niektórych artystów, którzy wywarli wpływ na ten świat poprzez muzykę i sztukę, którą stworzyli. Nie czuję, aby ktoś z nas szydził czy wyśmiewał - ocenił. Co więcej, zdaniem Nicka producenci wręcz przyczyniają się oddawania hołdu artystom, niezależnie od koloru ich skóry.
Rolnik szuka żony: Największe afery programu. Te momenty widzowie zapamiętali na długo [GALERIA]

Nick Sinckler broni "Twoja twarz brzmi znajomo". Zdradził, co sądzi o programie
Nick Sinckler uważa, że "Twoja twarz brzmi znajomo" nie może być kojarzone z zachowaniami rasistowskimi. Przeciwnie, artysta uważa, że program oddaje hołd czarnoskórym piosenkarzom i piosenkarkom, jednak nie wszyscy widzowie dobrze to rozumieją.
- Nie widzę, by się z nas śmiali. Widzę, jak celebrują wielkość, którą wnieśliśmy do świata. Jeśli nie widzisz różnicy między wyśmiewaniem/szydzeniem a oddawaniem hołdu wspaniałym czarnoskórym artystom, których muzyka wpłynęła na świat... To twój problem, nie mój - podsumował. Czas pokaże, czy Nick przekona oburzonych widzów.