Monika Mrozowska ujawniła, ile alimentów dostaje. „Nie pomyliłam się z zerami”
Monika Mrozowska zbulwersowała się pytaniem internautki o pieniądze na podróże. W odpowiedzi ujawniła wysokość alimentów na dzieci. „Nie pomyliłam się z zerami”.

Monika Mrozowska zyskała sławę dzięki roli Majki w serialu „Rodzina zastępcza”, a prywatnie jest mamą czwórki dzieci ze związków z trzema różnymi mężczyznami. Obecnie wychowuje je samodzielnie i otwarcie mówi o cieniach i blaskach takiego macierzyństwa, opisując na przykład swoje metody wychowawcze. Przez cały czas jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych i często chwali się swoim wypoczynkiem i wyjazdami. Internauci zaczęli zastanawiać się, skąd przy czwórce dzieci gwiazda ma na to wszystko pieniądze. Ta w odpowiedzi ujawniła kwotę alimentów, które dostaje na dzieci. Suma zwaliła jej fanów z nóg.
Monika Mrozowska podróżuje za alimenty na dzieci? Ujawniła kwotę
W niedawnym wpisie w mediach społecznościowych gwiazda „Rodziny zastępczej” postanowiła wyjaśnić dociekliwym fanom, skąd bierze pieniądze na podróże. Jak wyjaśniła, pytania o to wywołują w niej mnóstwo negatywnych emocji, bo – jak można wyczytać między wierszami – pytający sugerują, że gwiazda utrzymywać się może z wysokich alimentów na dzieci. Aktorka postanowiła raz na zawsze rozwiać wątpliwości w tym zakresie i zdradziła, ale alimentów „dostaje”.
- „Lubię pani zdjęcia z dziećmi i bez. Ale skąd tyle kasy na te wszystkie podróże?”. Taki komentarz pojawił się pod moim wczorajszym zdjęciem. Coś jest takiego we mnie, że cały czas mnie takie teksty dotykają. A w sumie, to chyba nawet wku**iają. Jestem samodzielną matką z 4 dzieci, z których dwójka dostaje alimenty w łącznej wysokości 1400 zł netto. Nie, nie pomyliłam się z zerami – wyjaśniła otwarcie.
W dalszej części wpisu opowiedziała o tym, że na wycieczki swoje i dzieci pracuje sama, często bardzo ciężko. Jak wyjaśniła, wynika to z jej bardzo dużego poczucia odpowiedzialności za dzieci i chce dać im poczucie bezpieczeństwa.
- Pracuję, czasami bardzo ciężko od 25 lat […]. Pracuję, płacę podatki i nie płaczę, że muszę to robić. Pracuję, bo lubię sprawiać sobie i moim bliskim przyjemność, a przede wszystkim mam cholernie wysokie poczucie ODPOWIEDZIALNOŚCI za moje dzieci. I mam obowiązek dać im poczucie bezpieczeństwa, póki nie staną się dorosłe. To moja „kasa” i będę z nią robić to, co będę uważać za stosowne. I w takiego samego przekonania będę uczyć moje córki i synów – przekazała szczerze.
Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Jedni zgadzają się z aktorką, że to jej sprawa, na co wydaje swoje pieniądze. Inni zarzucają jej, że praca influencerki, która jedzie gdzieś do hotelu, żeby promować go w mediach społecznościowych, to nie jest „zwykła” praca. Jeszcze inni przekonują aktorkę, że pytanie takie wcale nie musi mieć złych intencji, bo wiele osób również pracuje, ale wciąż nie jest ich stać na podróżowanie.
Wygląda na to, że Monika Mrozowska znów wbiła kij w mrowisko.
Ojcowie roku? Ci tatusiowie nie płacą alimentów na własne dzieci (GALERIA)
