Oceń
Maryla Rodowicz jest weteranką polskiej sceny muzycznej. Pierwsze kroki na drodze do kariery stawiała na początku lat 60., a w 1967 roku rozpoczęła swoją przygodę z zawodowym tworzeniem muzyki. Na swoim koncie ma wiele ponadczasowych hitów, występy na największych scenach w kraju i mnóstwo nagród i wyróżnień. W swojej karierze zaliczyła też kilka wpadek. Jedną z nich wspomniała w rozmowie z Fakt.pl.
Maryla Rodowicz zachwyca kreacjami
Maryla Rodowicz słynie nie tylko z niezwykłego głosu i talentu, ale także z wyjątkowego gustu modowego. Jej ubrania – zwłaszcza sceniczne – niejednokrotnie budziły podziw. Zdarzało się tez, że wywoływały zaskoczenie i oburzenie wśród fanów. Stało się tak na przykład wtedy, gdy piosenkarka wyszła na scenie w kostiumie, przypominającym nagie kobiece ciało.
– Kostium „gołej baby” z 2013 wymyśliła Ania Zeman — stylistka, z którą pracuję od lat. Wprawdzie Ania mówi, że praca z Marylą to jest zawsze "krwi koryto", ale Ania ma wyobraźnię szaloną, a ja w to wchodzę. Pamiętam miary do tego kostiumu, byłam cała w szafirowych i białych strusich piórach, pióra w moim domu były wszędzie, a najlepiej wyglądał mój menadżer, wioząc ten kostium samochodem. Ciekawe, co by powiedział policjant, zaglądając do samochodu: „Czy to pana kostium?” – wspominała później artystka.
Rodowicz na scenie pokazywała się także strojna w wielobarwny pióropusz, królewską koronę i krótką sukienkę. Wydaje się, że w jej przypadku nie ma mowy o braku pomysłów na sceniczne kreacje.
Występowanie w tak ekstrawaganckich strojach to nie tylko zabawa konwencją i próba przykucia uwagi fanów, ale także ogromne wyzwanie. W przeszłości zdarzyło się, że nie wszystkie elementy kreacji idealnie pasowały do ciała artystki.
Maryla Rodowicz zaliczyła wpadkę. Zawiodło ją ubranie
Kiedy ma się na sobie wieloczęściowy kostium, nietrudno o wpadkę. Przekonała się o tym Maryla Rodowicz, która w przeszłości na scenie miała problem z częścią garderoby.
– Miałam takie nakładki na buty, takie postrzępione. Jeden był węższy, drugi był szerszy i ten szerszy cały czas mi spadał. Trzeba było sczepiać, nie wiadomo czym – tłumaczyła w rozmowie z Fakt.pl artystka.
Na szczęście udało jej się zażegnać problem. Z pomocą przyszła jej… agrafka.
– To jest taka rzecz, którą trzeba zawsze mieć przez sobie – dodała.
Rodowicz znów zaskoczy kreacją na Sylwestrze Polsatu? O tych strojach mówili wszyscy [FOTO]

Źródła: RadioZET.pl/Fakt.pl
Oceń artykuł