Marcin Prokop drwi z sylwestra TVP. Wyśmiał słowa Tomasza Kammela o tęczowych opaskach
Marcin Prokop nie odmówił sobie skomentowania sylwestrowej imprezy TVP. Gwiazdor "Dzień Dobry TVN" ironicznie odniósł się do słów Tomasza Kammela o tęczowych opaskach, w których wystąpili członkowie grupy Black Eyed Peas.

Za nami Sylwester 2022, w nowy rok wchodzimy z nadziejami i planami, nadal jednak wybrzmiewają echa sylwestrowej imprezy zorganizowanej przez Telewizję Polską. Przypomnijmy, że największą gwiazdą koncertu TVP w Zakopanem miała być amerykańska grupa Black Eyed Peas. Okazało się jednak, że muzycy wystąpili w tęczowych opaskach i głośno wypowiadali się na temat tolerancji. Nie jest tajemnicą, że publicznej stacji daleko do sympatyzowania ze środowiskami LGBT+, jednak prowadzący imprezę Tomasz Kammel próbował wybrnąć z sytuacji. Jego słowa ironicznie skomentował w sieci Marcin Prokop.
Prokop wyśmiał Tomasza Kammela i sylwestra TVP. Nawiązał do tęczowych opasek Black Eyed Peas
Na profilu Marcina Prokopa na Instagramie pojawiło się zdjęcie, na którym widzimy prowadzącego "Dzień Dobry TVN" siedzącego na motocyklu w różowym garniturze. O wiele większe emocje niż strój dziennikarza wzbudził jednak opis fotografii.
- Żeby ukrócić wszelkie spekulacje, wszystko było umówione na najwyższym poziomie, włącznie z każdym elementem stroju - napisał Marcin.
Słowa Prokopa to bezpośrednie nawiązanie do słów Tomasza Kammela, który po występie grupy Black Eyed Peas przekonywał widzów, że tęczowe opaski na ramionach muzyków to zaplanowany element show, a TVP wcale nie jest zaskoczona.
- Żeby ukrócić wszelkie spekulacje, wszystko było tak jak umówione, na najwyższym poziomie. Włącznie z każdym elementem stroju - tłumaczył prezenter Telewizji Polskiej.
Nie jest zaskoczeniem, że wiele osób nie dało wiary słowom Kammela i otwarcie kpi z TVP, która miała zapłacić amerykanom za występ milion dolarów. Wśród nich znalazło się wielu fanów Prokopa.
- Uwielbiam za poczucie humoru. Doceniam sarkazm i drobne uszczypliwości.
- Najważniejsze, że wszystko było uzgodnione wcześniej.
- W punkt, Panie Marcinie. Ma pan niesamowity dystans. Szanuję i cenię na maksa! - czytamy w komentarzach.
Zobacz także: Tomasz Kammel odpowiada na złośliwości Marcina Prokopa. W komentarzach burza
Przypomnijmy, że Black Eyed Peas zostali zaproszeni przez Telewizję Polską po tym, jak udziału w sylwestrowym koncercie odmówiła inna światowa gwiazda. Mel C, brytyjska wokalistka, jedna ze słynnych Spice Girls, poinformowała, że nie weźmie udziału w imprezie stacji, która negatywnie wypowiada się na temat środowisk LGBT+.
- W świetle informacji, które zostały mi przedstawione, a które nie zgadzają się z moimi poglądami na temat grup społecznych, które wspieram, obawiam się, że nie będę mogła wystąpić w Polsce na Sylwestra. Mam nadzieję wrócić niedługo. Życzę Wam wspaniałych świąt i wszystkiego, co najlepsze na 2023 rok - napisała w mediach społecznościowych.
Jak widać, publiczna stacja nie uniknęła niewygodnego dla siebie tematu.