Maciej Kurzajewski i Marcin Hakiel spotkali się. Były nawet robione zdjęcia
Marcin Hakiel w jednym z wywiadów zaznaczał, że nie ma mowy o przyjaźni między nim, a jego byłą żoną. Mimo wszystko para musi zachowywać pozory ze względu na dobro ich dzieci. Doszło nawet do spotkania byłych małżonków, a towarzyszyli im ich nowi partnerzy.

Marcin Hakiel z Katarzyną Cichopek był związany przez ponad 17 lat. Niestety w ubiegłym roku małżonkowie poinformowali o tym, że postanowili się rozstać. Katarzyna Cichopek szczęście znalazła u boku swojego telewizyjnego partnera – Macieja Kurzajewskiego. Marcin Hakiel z kolei związał się z tajemniczą Dominiką. Między tą czwórką przyjaźni raczej nigdy nie będzie, jednak do spotkania musiało w końcu dojść.
Zobacz też: Marcin Hakiel z żalem mówił o rozwodzie. Tak zareagowała Katarzyna Cichopek
Marcin Hakiel spotkał się z Katarzyną Cichopek i Maciejem Kurzajewskim
Zwaśnieni gwiazdorzy spotkali się z okazji pierwszej komunii córki Cichopek i Hakiela. Konfrontacja była ograniczona do uroczystości kościelnych, bo o tym, że każde z rodziców szykuje dziecku oddzielne przyjęcie, Marcin Hakiel opowiadał już jakiś czas w rozmowie z „Wprost”.
- Niedługo córka będzie miała komunię, to wiadomo, że będziemy w kościele razem, ale przyjęcia robimy już osobno. Stwierdziłem, że trzeba to przeżyć. Jest takie powiedzenie, że czas leczy rany, a ja nie do końca się z tym zgadzam. Wydaje mi się, że my sami je leczymy, że z biegiem czasu, jeżeli działamy i staramy się żyć według własnych zasad i w zgodzie ze sobą, jest coraz prościej – tłumaczył Marcin Hakiel.
Jak donosi „Fakt” byli małżonkowie przetrwali ten dzień bez spięć.
Zobacz też: Paulina Smaszcz i Marcin Hakiel w Tańcu z gwiazdami? Sensacyjne doniesienia
Maciej Kurzajewski robił zdjęcia dla Marcina Hakiela i Katarzyny Cichopek
Z relacji tabloidu wynika, że Katarzynie Cichopek i Marcinowi Hakielowi uśmiechy nie schodziły z ust. Nie dość, że obeszło się bez zgrzytów, to pojawiły się nawet uprzejmości. Jak relacjonuje „Fakt”, Maciej Kurzajewski miał chwycić za telefon, by zrobić zdjęcia rodzicom i ich pociesze.
Po mszy w kościele rodzina udała się do domu Kasi Cichopek, gdzie przygotowano poczęstunek. Celebrytka miała postawić na spokojne, skromne spotkanie. Uważa, że najważniejsze w tej uroczystości są doświadczenia duchowe, a nie pokomunijna impreza.