Oceń
Małgorzata Tomaszewska jest jedną z gwiazd programu śniadaniowego emitowanego przez Telewizję Polską. Niedawno pojawiła się na planie "Pytania na Śniadanie" z ręką w temblaku, co natychmiast zwróciło uwagę widzów. Nieco później wyszło na jaw, że dziennikarka przyszła do pracy po tym, jak ucierpiała w kolizji drogowej.
Informację o przykrym zdarzeniu, w którym Tomaszewska odniosła obrażenia, przekazał współprowadzący śniadaniówkę, Aleksander Sikora.
Od razu tłumaczymy, co się stało, ponieważ i w naszej redakcji, i wszędzie dookoła pojawiają się pytania: "Czy to stylizacja Małgorzaty?". Nie, to nie jest stylizacja. Małgosia wczoraj jechała przepisowo, a i tak wpadła w poślizg i to jest przestroga dla Państwa, żeby uważać na drogach
Więcej szczegółów pojawiło się na instagramowym profilu dziennikarki. Małgorzata Tomaszewska opublikowała w sieci specjalne oświadczenie, w którym opowiedziała o swoim wypadku. Stwierdziła, że miała dużo szczęścia, ponieważ nie odniosła poważniejszych obrażeń. Zaznaczyła jednocześnie, że w pracy pojawiła się na własne życzenie.
Kochani, jak już wiecie, w piątek miałam wypadek na trasie. Bardzo Wam dziękuję za troskę i mnóstwo wiadomości z życzeniami zdrowia. Jak na tak poważną kolizję moje obrażenia są naprawdę niewielkie. Ucinając dyskusję, chciałam zaznaczyć, że otrzymałam wsparcie od redakcji i sama chciałam pojawić się w "PnŚ", by zająć się pracą w trudnym psychicznie momencie
Prezenterka najwyraźniej robiła, co mogła, żeby poradzić sobie z obciążeniem i szokiem, z którymi wiązała się kraksa. Jak czuje się dzisiaj?
Małgorzata Tomaszewska z "Pytania na Śniadanie" miała wypadek. Jak się czuje?
Zdarzenie okazało się dla Tomaszewskiej traumatyzujące. Chociaż prezenterka wyraźnie otrząsnęła się już po wypadku i poradziła sobie z szokiem, który towarzyszył jej na samym początku, nosi w sobie lęk, z którym nie może sobie poradzić. W rozmowie z "Jastrząb Post" przyznała, że boi się siadać za kierownicą. Jak się czuje?
Coraz lepiej. Chociaż psychicznie to jest trudne, bo niestety wypadki samochodowe zostawiają ślad. Ja na razie nie jeżdżę autem, nie jestem na to gotowa, ale przede wszystkim trudne jest dla mnie to, że absolutnie nic nie zwiastowało tego, że będę miała wypadek
Pozostaje zatem mieć nadzieję, że Małgorzata Tomaszewska poradzi sobie z tym lękiem. Jednocześnie fani mogą cieszyć się z tego, że prowadzącej "Pytanie na Śniadanie" nie stało się nic poważnego.
Źródła: RadioZET.pl/Jastrzabpost.pl
Oceń artykuł