Obserwuj w Google News

Rozenek zadebiutowała jako pogodynka DDTVN. "Dolny Śląsk to jest gdzieś mniej więcej tutaj"

2 min. czytania
07.03.2023 17:34
Zareaguj Reakcja

Małgorzata Rozenek została pogodynką w "Dzień dobry TVN". Gwiazda postanowiła wcielić się w nową rolę i zaprezentować widzom fragment prognozy pogody. Po wszystkim Gosia zapytała widzów o opinię. "Nadawałabym się?". 

Małgorzata Rozenek w DDTVN
fot. Instagram:@m_rozenek

Małgorzata Rozenek-Majdan pod koniec sierpnia 2022 roku została prowadząca "Dzień dobry TVN". W ten sposób 44-latka spełniła swoje wielkie marzenie o pracy w śniadaniówce, które za Edwarda Miszczaka ponoć nie miało szansy się spełnić. Ale po odejściu dyrektora programowego do Polsatu żona Radosława Majdana w końcu wystąpiła w upragnionej roli. Na antenie towarzyszy jej znany z TVN24 Krzysztof Skórzyński

Niestety występy duetu od początku nie wzbudzają pozytywnych reakcji. Konkretnie psuje je niedoświadczona w prowadzeniu programów na żywo Małgorzata Rozenek. Widzowie wytykają celebrytce liczne pomyłki i kiepską dykcję oraz zarzucają braki warsztatowe. Prezenterka jednak się nie zraża i cały czas pracuje nad sobą. Ostatnio nawet próbowała sprawdzić się w nowej roli i na moment została prezenterką pogody. 

Redakcja poleca

Małgorzata Rozenek jako pogodynka w "Dzień dobry TVN" 

We wtorkowym wydaniu "Dzień dobry TVN" Małgorzata Rozenek i Krzysztof Skórzyński mieli okazję przekonać się, jak to jest zapowiadać prognozę pogody. Gospodarze musieli na moment przejąć obowiązki Bartka Jędrzejaka.

- Czasem nic się nie dzieje zgodnie z planem, ale takie momenty lubimy w telewizji. To jest najlepszy dowód, że jest to telewizja na żywo - wyjaśnili. 

Do sieci trafiło nagranie z planu ukazujące Małgosię w roli pogodynki, wspomaganą przez jej telewizyjnego partnera. 

- Gorzów Wielkopolski trochę płacze. Jest deszczowo, jest mgliście i nie zapowiada się, żeby było lepiej - powiedziała Rozenek. 

Skórzyński dodał, że trochę cieplej będzie na Dolnym Śląsku. Małgosia próbowała wskazać region na mapie, ale sprawiło jej to trochę kłopotu. 

- Dolny Śląsk to jest gdzieś mniej więcej tutaj - błądziła ręką przy granicy, ale w sukurs przyszedł Krzysztof Skórzyński, który nakierował ją na Wrocław. 

Po występie Rozenek chciała poznać opinię widzów. - Jak mi poszło w roli pogodynki? Nadawałabym się? - zapytała, okraszając swój wpis płaczącymi ze śmiechu ikonkami. No cóż, przynajmniej ma do siebie dystans... 

roznek 2sss
fot. Instastory:@m_rozenek
ddd
fot. Instastory:@m_rozenek
ddds
fot. Instastory:@m_rozenek