Obserwuj w Google News

Rozenek i Majdan pokłócili się na lotnisku. „Jesteś w totalnym chaosie”

2 min. czytania
02.07.2023 21:51
Zareaguj Reakcja

Po niedawnej podroży kamperem Małgorzata Rozenek i jej rodzina wrócili do Polski. Okazuje się, że znowu zdecydowali się na krótką wycieczkę, o której poinformowali już wprost z lotniska. Fani byłej prezenterki „Dzień dobry TVN”, którzy oglądali jej relację w mediach społecznościowych, musieli być nieco zaskoczeni, oglądając niespodziewaną sprzeczkę gwiazdy i jej męża.

Rozenek i Majdan kłótnia o nadbagaż
fot. Instagram/@m_rozenek/screen

Małgorzata Rozenek pochwaliła się na Instagramie kolejną wyprawą. Tym razem gwiazda wraz z mężem udają się na kilkudniowe wakacje, Okazuje się, że to, co miało być dla nich relaksem, rozpoczęło się w bardzo stresujący sposób. Najpierw para ryzykowała spóźnieniem się na samolot, potem doszły problemy organizacyjne – a konkretnie mówiąc: znaczny nadbagaż, który zirytował Radosława Majdana. Zarzucił żonie, że nie umie się pakować i jest w totalnym chaosie, pakując do walizek wszystko, co wpadnie jej w ręce. Efekt? Prawie 40 kilogramów bagażu i konieczność dokupienia walizki już na lotnisku.

Małgorzata Rozenek nie umie się pakować? Radosław Majdan wyśmiał żonę

Na Instagramie Małgorzaty Rozenek pojawiło się kilka krótkich relacji z lotniska. Wiadomo, że para wylatuje na kilka dni, a Perfekcyjna przesadziła z bagażem, co Radosław Majdan wytknął jej w zabawnej sprzeczce. Mąż celebrytki stwierdził, że musi wysłać ją na kurs pakowania i zaapelował do widzów z pytaniem, czy takowe ktoś prowadzi. Z kolei gwiazda TVN wszystkiemu zaprzeczała, uśmiechając się z politowaniem.

- Nie umiesz się pakować i wysyłam cię na kurs pakowania… Proszę o kontakt, jeżeli ktoś prowadzi taki kurs, bo moja żona jest totalnie zagubiona w pakowaniu się. Bierze dwie walizki na trzy dni – nie żartuję – mówił Radosław.

- Jest to nieprawda, zaprzeczam temu – tłumaczyła Rozenek.

- Kompletnie wymyka Ci się to spod kontroli. Jesteś w totalnym chaosie, panice. Nie potrafisz się tutaj zdecydowanie zebrać, więc bierzesz wszystko, co napotkasz się w domu – przekonywał Majdan.

Wtedy Rozenek zdecydowała się odejść kilka kroków dalej, by mąż nie wtrącał się w jej relację. Wyjaśniła, że na szczęście uda im się zdążyć na samolot, ale musiała dokupić na lotnisku walizkę.

To jednak nie był koniec przepychanek. W kolejnej relacji Majdan, już nieco spokojniejszy, znów zaczął żartować z żony.

- Kochanie, no co Ty, te paręnaście kilo nadbagażu? Przecież damy sobie radę – ironizował Majdan. – Będziemy się wspierać. Ja myślę, że jeszcze powinnaś coś zabrać. Przecież jedziemy aż na trzy dni i tylko 47 kilo Pysiuniu w bagażu? – mówił.

Po chwili Rozenek sprostowała, że to tylko 37 kilogramów.

- No i właśnie ja takie rzeczy znoszę w kolejce do odprawy – oceniła gwiazda TVN.

Na koniec relacji dowiedzieliśmy się, że cała rodzina już szczęśliwie jest w miejscu docelowym, choć wciąż nie wiadomo, gdzie. Małgorzata Rozenek przekazała jednak, że ma to związek także z jej pracą. Czekamy z niecierpliwością na nowe informacje.

Rozenek sprzecza się z Majdanem na lotnisku
fot. Instagram/@m_rozenek/screen
Rozenek sprzecza się z Majdanem na lotnisku
fot. Instagram/@m_rozenek/screen
Wpadki telewizyjne Filip Chajzer
9 Zobacz galerię
fot. Artur Zawadzki/Reporter/East News