Maja Sablewska gwiazdorzy na planie? Edward Miszczak dał jej reprymendę

03.02.2023 12:41

Maja Sablewska została wywołana do tablicy przez Edwarda Miszczaka, który w ostatnim wywiadzie postanowił pogrozić jej palcem i zaapelować, by była nieco bardziej profesjonalna na planie. Czyżby gwiazda nie słyszała o zwolnieniach w Polsacie i pozwoliła sobie na odrobinę za dużo?

sablewska-gwiazdorzy-na-planie-miszczak-dał-jej-reprymendę
fot. Artur Zawadzki/East News

Maja Sablewska telewizyjną karierę rozpoczynała w jury programu „X Factor”. Mimo że usunięto ją z muzycznego show już po pierwszym sezonie, szybko okazało się, że była menadżerka gwiazd nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Widzowie TVN Style już wkrótce oszaleli na punkcie jej programu „Sablewskiej sposób na modę”. Później triumfy święcił także jego następca, czyli „SOS - Sablewska od stylu”. Współpraca ze stacją TVN dobiegła jednak końca, a Maja zniknęła ze szklanego ekranu.

Stęsknieni za gwiazdą odetchnęli z ulgą, gdy ogłosiła powstanie całkiem nowego show. Tym razem pojawiła się jednak w zupełnie innej stacji. Jej transfer do Polsat Café odbił się szerokim echem, a program „10 lat młodsza w 10 dni” od początku wzbudzał duże emocje. Okazuje się jednak, że kontrowersje wywołać mogą nie tylko źle oceniane przez widzów metamorfozy Sablewskiej, ale i sama prowadząca. Według najnowszych doniesień Maja ma nie do końca poważnie podchodzić do swojej pracy.

Edward Miszczak grozi palcem Mai Sablewskiej. Spóźniała się kilka godzin na nagrania?

Nowy dyrektor programowy słonecznej stacji udzielił wywiadu dziennikarce Party, która zapytała go o zmiany zachodzące w Polsacie. Miszczak nie tylko mówił o propozycji dla Katarzyny Skrzyneckiej, ale wspomniał też o nowym programie Dody. Następnie wypowiedział się o programie byłej menadżerki piosenkarki, Mai Sablewskiej.

- Maja jest jakimś odkryciem rynkowym - rozpoczął łagodnie Miszczak, by za chwilę wbić jej szpilę. - Po Dodzie o Mai? Pani tak zestawia te pytania, że mogę się pogubić...

Dalej było jeszcze lepiej. Miszczak postanowił publicznie skarcić gwiazdę Polsat Café i zdradził, że zdarza jej się spóźniać na plan produkcji.

- Uważam, że jeśli Maję Sablewską troszkę ucywilizujemy i będzie przyjeżdżać o umówionej porze na nagrania, a nie 6 godzin później (…) to ma miejsce na pewno w naszej stacji - uspokoił fanów show „10 lat młodsza w 10 dni”.

Niefrasobliwość Sablewskiej jest co najmniej zaskakująca. Czyżby nie obawiała się zwolnienia i nie słyszała o „czystkach Miszczaka” w Polsacie?

loader