Maja Hyży wbiła szpilę Dodzie? Skomentowała aferę z obrażeniem artystki w Opolu
Maja Hyży w opublikowanej relacji wypowiedziała się na temat Mikołaja Dobrowolskiego, który wulgarnie obrażał Dodę podczas przygotowań do festiwalu w Opolu. Przy okazji wytknęła koleżance z branży brak profesjonalizmu?

Festiwal w Opolu wzbudza ogromne emocje, niestety, nie tylko te pozytywne. Wszystko za sprawą głośnej afery z udziałem Dody i Mikołaja Dobrowolskiego. Reżyser pracujący przy imprezie Telewizji Polskiej nawrzeszczał na wokalistkę, nie szczędząc wulgaryzmów, o czym dowiedzieliśmy się z mediów społecznościowych.
- Jest tak okropna atmosfera. Reżyser przyszedł, ani dzień dobry, ani pocałuj mnie w du*ę. Od początku negatywnie nastawiony. Mówi do mnie: „Wypier*alaj. Odpie*dol się, rób sobie sama festiwal” - opowiadała piosenkarka za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Dobrowolski publicznie przeprosił Dodę, ale musi mierzyć się z falą krytyki. Co ciekawe, pojawiły się także głosy stawiające reżysera w dobrym świetle. Jak informuje portal Plotek, Maja Hyży opublikowała w sieci relację, w której zachwalała współpracę z reżyserem.
Maja Hyży zachwala Mikołaja Dobrowolskiego. Reżyser wulgarnie zaatakował Dodę
Maja Hyży miała dać wyraz swoim odczuciom dotyczącym współpracy z Mikołajem Dobrowolskim we wpisie, który jednak szybko zniknął z jej profilu na Instagramie. Zdaniem piosenkarki mężczyzna jest doświadczonym profesjonalistą, z którym bardzo dobrze jej się pracowało.
- Z Mikołajem pracuję od wielu festiwali, koncertów sylwestrowych, programów, konferencji. Jest kreatywnym partnerem w pracy, u którego nie ma określenia "nie da się". Zawsze mam w nim oparcie, zarówno artystyczne, jak i koleżeńskie. Wszystko po to, żeby zrobić najlepsze show, jak to tylko możliwe - czytamy.
W dalszej części wpisu Hyży pojawiły się słowa, które wiele osób mogłoby uznać za złośliwe w stosunku do Dody.
Maja Hyży komentuje aferę z udziałem Mikołaja Dobrowolskiego. Zarzuciła Dodzie brak profesjonalizmu?
Maja w usuniętym już z mediów społecznościowych wpisie stwierdziła, że tego typu konflikty powinny być załatwiane za kulisami, a nie nagłaśniane w mediach społecznościowych. Czyżby chciała zasugerować koleżance z branży, że zachowała się nieprofesjonalnie?
- Przy okazji tworzenia tak wielkiego widowiska, jakim jest Opole, na pewno dochodzi do spięć, ale zostają one wyjaśnione w kulisach, a nie na forum publicznym. Do tego jestem przyzwyczajona i chciałabym, aby tak zostało - podsumowała.
Miejmy nadzieję, że wpis nie będzie początkiem konfliktu między Dodą a Mają Hyży.