Książę Harry straci wizę do USA? Ma zapłacić za skandaliczne słowa o narkotykach
Książę Harry może słono zapłacić za kontrowersyjne wypowiedzi, w których przyznał się do zażywania narkotyków i zachwalał ich działanie. Czy mąż Meghan Markle straci wizę i będzie musiał opuścić Stany Zjednoczone?

Meghan Markle i książę Harry to najbardziej krytykowani członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej. "Czarne owce" monarchii wielokrotnie oburzały opinię publiczną, jednak częściej z medialną nagonką musiała mierzyć się księżna. Pojawiały się nawet opinie, że wnuczek Elżbiety II po prostu podporządkowuje się przebojowej żonie, która skłóciła go z najbliższymi. Teraz jednak Harry sam wywołał ogromne poruszenie swoją wypowiedzią dotyczącą narkotyków. Brytyjski książę w swojej autobiografii przyznał się do korzystania z substancji psychoaktywnych. Otwarcie opowiedział o zażywaniu marihuany, kokainy, a nawet grzybów halucynogennych. Co więcej, w rozmowie ze specjalistą od traum Harry zachwalał działanie narkotyków.
Książę Harry zapłaci za zażywanie narkotyków? Może stracić wizę do USA
Narkotykowe przygody, o których tak chętnie opowiedział Harry, mogą odbić się nie tylko na jego wizerunku. W rozmowie z "Page Six" adwokat Neam Rahmani poinformował, że książę może mieć kłopoty prawne. Syn Karola III ma zapłacić za przyznanie się do zażywania narkotyków nawet cofnięciem pozwolenia na pobyt w Stanach Zjednoczonych.
- Przyznanie się do zażywania narkotyków jest zwykle podstawą do niedopuszczalności. Oznacza to, że wiza księcia Harry'ego powinna zostać odrzucona lub cofnięta z racji tego, że przyznał się do zażywania kokainy, grzybów i innych narkotyków - poinformował.
Zdania są jednak podzielone. Inny prawnik, James Leonard, podkreślił, że Harry nie został nigdy skazany za posiadanie narkotyków, nikt nie uznał go także za osobę uzależnioną. W związku z tym książę nie powinien mieć problemów prawnych tylko dlatego, że przyznał się do "eksperymentów" z używkami.
Książę Harry przyznał się do zażywania narkotyków. Zostanie wydalony ze Stanów Zjednoczonych?
Zdaniem Leonarda książę Harry mógł przyznać się do zażywania narkotyków bez obaw, że będzie musiał mierzyć się z problemami prawnymi. Zdaniem prawnika nie ma podstaw do odmówienia mu prawa pobytu w Stanach Zjednoczonych.
- Nie przedstawiono mu żadnych zarzutów karnych związanych z narkotykami czy alkoholem, a żaden organ sądowy nie ustalił, że książę Harry jest osobą nałogowo zażywającą narkotyki. (...) Nie widzę więc żadnego problemu w tym, że przyznał się do rekreacyjnego eksperymentowania z narkotykami - ocenił.
Tego samego zdania jest specjalista do spraw imigracji, Sam Adair.
- Gdyby został skazany, byłby poważny problem z uzyskaniem wizy. To nie oznacza, że zażywanie narkotyków nie może być problematyczne w procesie imigracyjnym. Jednak w przypadku księcia Harry'ego jest to mało prawdopodobne - podsumował w rozmowie z "Page Six".
Co do skazy na wizerunku Harry'ego nie ma jednak wątpliwości.