Oceń
Joanna Krupa to jedna z najpopularniejszych na świecie polskich modelek, która może pochwalić się wieloma sukcesami. Polscy widzowie pokochali ją jako jurorkę "Top Model", do tej pory także jej życie osobiste wydawało się sielanką. W 2018 roku wyszła za mąż za przedsiębiorcę Douglasa Nunesa, rok później na świat przyszła ich córeczka, Asha-Leigh. Niestety, w mediach pojawiły się plotki, że mąż modelki złożył pozew o rozwód, a sama Joanna poinformowała, że są w separacji. Wielu fanów zastanawiało się, jak na rozstanie rodziców zareaguje córka. Zdaniem wielu osób na jednym z najnowszych zdjęć wyraźnie widać smutek dziewczynki.
Córka Joanny Krupy cierpi z powodu rozstania rodziców? Zdjęcie Ashy-Leigh zaniepokoiło internautów
Na profilu Joanny Krupy na Instagramie pojawiło się zdjęcie, na którym widzimy modelkę całującą ukochaną córeczkę.
My - krótko skomentowała fotografię modelka.
Części internautów nie umknęła zatroskana mina dziewczynki. Pojawiły się głosy, że to nie przypadek, i po Ashy wyraźnie widać smutek, prawdopodobnie związany z rozstaniem rodziców. Użytkownicy sieci pozwolili sobie nawet na krytykę pod adresem Joanny i Douglasa.
- Widać, że mała jest smutna i nieszczęśliwa. To przykre, że zamiast walczyć o rodzinę, ją rozwalacie. Ona na tym ucierpi i wypomni wam to w dorosłym życiu.
- Aż żal patrzeć, taka smutna jeszcze nie była.
- Kolejne dziecko, które musi się wychować w rozbitej rodzinie.
- Pewnie tęskni za tatą - czytamy w komentarzach.
Fani martwią się córką Joanny Krupy. Asha-Leigh przeżywa rozstanie rodziców?
Joanna Krupa i Daouglas Nunes z pewnością celowo nie zraniliby swojej ukochanej córeczki. W oświadczeniu opublikowanym na Instagramie modelka podkreśliła, że rozstali się w przyjaźni i najważniejsze jest dla nich dobro dziewczynki. Nadal mają być dla niej kochającymi i troskliwymi rodzicami.
- Razem z mężem podjęliśmy wspólną decyzję o separacji. Mamy między nami prywatną umowę, która jest naszą sprawą i idziemy naprzód jako przyjaciele i nadal żyjemy codziennie jako rodzina dla naszej córki, którą oboje stawiamy na pierwszym miejscu. Ze względu na moją rodzinę nie będę tego dalej komentowała, tylko powiem, że każdy z nas jest zaangażowany w zapewnienie szczęścia drugiej osobie, abyśmy mogli być najlepszymi rodzicami, idąc naprzód - czytamy.
Miejmy nadzieję, że niepokój internautów jest przesadzony.
Oceń artykuł