Rzeźniczak chciał płacić mniej na córkę. Zapadł wyrok w sprawie alimentów
Jakub Rzeźniczak będzie płacił wyższe alimenty na córkę Inez? Tego domagała się Ewelina Taraszkiewicz, ale piłkarz Wisły Płock ubiegał się o obniżenie dotychczasowej kwoty. Rzeźniczakowi ma ponoć "brakować na normalne życie" - zdradziła matka dziewczynki. Po świętach zapadł wyrok w tej sprawie.

Przed świętami odbyła się rozprawa sądowa Jakuba Rzeźniczaka i Eweliny Taraszkiewicz ws. podwyższenia alimentów dla córki Inez. Matka dziewczynki skarżyła się na wyższe koszty życia i domagała od piłkarza Wisły Płock większych kwot. Jak tłumaczyła, Inez nie dostała się do państwowego przedszkola, dlatego musi uczęszczać do prywatnej placówki, gdzie miesięczne opłaty sięgają nawet 2200 zł.
Na większe alimenty dla córki nie zgadzał się Jakub Rzeźniczak, którego ponoć obecne obciążenia mają "wpędzać w niedostatek".
- Według jego twierdzeń zmieniono mu umowę z klubem na kwotę 10 tys. zł. i w związku z tym brakuje mu na jego normalne życie — mówiła "Faktowi" Ewelina Taraszkiewicz o ojcu Inez, który wnioskował o obniżenie zasądzonych alimentów.
Jakub Rzeźniczak będzie płacił większe alimenty na córkę?
Ewelina Taraszkiewicz twierdzi, że Rzeźniczak przestał interesować się Inez odkąd związał się z Pauliną Nowicką. Wcześniej piłkarz miał wymigiwać się od sądownie ustalonych spotkań z dzieckiem, choć na początku sam się ich domagał. Przedłużająca się nieobecność ojca miała doprowadzić do tego, że 5-letnia córka piłkarza trafiła do psychologa, ponieważ nie rozumiała, dlaczego nagle w jej życiu zabrakło taty.
Ewelina Taraszkiewicz nie miała zamiaru więcej kryć Rzeźniczaka, dlatego zaczęła od niego egzekwować spotkania z dzieckiem na drodze prawnej. W dodatku starała się o wyższe alimenty, żeby jakoś pokryć rosnące wydatki na dorastającą córkę.
W czwartek przed Wigilią odbyła się pierwsza rozprawa, lecz ze względu na długie przemowy końcowe pełnomocników wyrok nie został ogłoszony. Jakub Rzeźniczak i Ewelina Taraszkiewicz poznali decyzję w środę 28 grudnia. Jak informuje "Fakt", sąd oddalił apelację Jakuba Rzeźniczaka o mniejsze alimenty, ale też nie podwyższył ich kwoty, o co zabiegała matka Inez.
- Spodziewałam się takiego wyniku i cieszę się, że już jest po wszystkim - skomentowała wyrok Ewelina Taraszkiewicz w rozmowie z tabloidem.
Zobacz także: Lara Gessler z synkiem w szpitalu. Bernard zaraził się groźnym wirusem
Zdrady, kłamstwa i publiczne pranie brudów. Te gwiazdy rozstały się w 2022 roku
