Englert wysłał córkę do USA i stracił majątek. Jej studia kosztowały fortunę
Helena Englert, córka Jana Englerta i Beaty Ścibakówny, postanowiła pójść w ślady sławnych rodziców i od lat szlifuje swój warsztat aktorki. Po maturze wyjechała nawet na studia do Stanów Zjednoczonych. Jej przygoda w Ameryce trwała jednak jedynie dwa lata. Mimo że za oceanem spędziła stosunkowo krótki czas, wyjazd córki i jej edukacja miały kosztować rodziców setki tysięcy złotych. Teraz Helena gorzko podsumowuje ten czas.

Helena Englert w tym roku skończyła 23 lata i mimo tak młodego wieku już teraz może pochwalić się wieloma osiągnięciami. Córka aktorskiej pary na ekranie debiutowała jako dwulatka w filmie „Superprodukcja” Juliusza Machulskiego. Kilka lat później zagrała Kasię w „Układzie zamkniętym”, a następnie Angelę w serialu „Barwy szczęścia”.
Córka Jana Englerta wybrała studia w USA
Jeszcze zanim zdała maturę, podobnie jak jej rodzice, wsiąknęła w świat filmowy. Nie było więc żadnym zaskoczeniem, kiedy okazało się, że to właśnie z aktorstwem chce związać zawodową przyszłość. Marzyła, by swoje umiejętności szlifować w Stanach Zjednoczonych i tuż przed wybuchem pandemii koronawirusa dostała się na New York University Tisch School.
Jak donosi Pudelek, rok nauki w tej prestiżowej szkole kosztuje aż 300 tysięcy złotych. Mimo wysokiego czesnego Englert i Ścibakówna bez wahania zgodzili się na opłacenie rachunków i umożliwili córce spełnianie marzeń.
Helena Englert podsumowała swój amerykański sen
Helena po niespełna dwóch latach zrezygnowała jednak ze studiów i wróciła do Polski. W jednym z ostatnich wywiadów opowiedziała o powodach swojej decyzji. Młoda aktorka przyznała, że w Ameryce nie czuła się zbyt dobrze i zdecydowanie inaczej wyobrażała sobie to doświadczenie.
- Z perspektywy czasu jestem zadowolona, że uczę się w Polsce - mówiła w rozmowie. - W Ameryce się nie odnalazłam. Może to kwestia czasu, bo jednak wyjechałam, a potem wszystkich dopadła pandemia. Może gdybym mogła tam dokończyć rok akademicki, a nie studiować online ze swojego pokoju, miałabym inne refleksje. Jestem jednak zadowolona z tego, gdzie życie mnie poniosło. Gdyby ktoś powiedział mi cztery lata temu, że będę szczęśliwa, to bym się zaśmiała na głos. A teraz czuję ogromną wdzięczność za to, że mogę tu być i pracować, bo wcale to nie jest takie oczywiste – mówiła w rozmowie z Faktem.
Z perspektywy czasu docenia możliwości jakie daje jej studiowanie na stołecznej Akademii Teatralnej. - Teraz trochę żałuję, że zrzuciłam kiedyś polską Akademię Teatralną na drugi tor, bo jestem z niej zadowolona – deklarowała w tej samej rozmowie.
Źródło: Radio ZET/Super Express
- To koniec „Klanu”? Trwają protesty przeciwko nagrywaniu nowych odcinków
- Magdalena Stępień jest już po rozwodzie? Celebrytka wyznaje: „Byliśmy młodzi”
- Kabarety wracają do TVP? Robert Górski komentuje doniesienia
Te gwiazdy stworzyły związki mimo sporej różnicy wieku. Rekordzistów dzieli 38 lat [FOTO]
