Oceń
Edward Miszczak w styczniu objął fotel dyrektora programowego Telewizji Polsat. Następca Niny Terentiew szybko zaczął wprowadzać zmiany. Na pierwszy ogień poszedł program "Twoja twarz brzmi znajomo", z którym pożegnała się Katarzyna Skrzynecka, a następnie Piotr Gąsowski i Michał Wiśniewski.
W wywiadzie nowy dyrektor zasugerował jednak, że to nie on stoi za zwolnieniem Skrzyneckiej. - Ja pracuję dopiero od dwóch tygodni, naprawdę - podkreślił z uśmiechem i wyjaśnił, że za podobnymi decyzjami stoi zawsze szereg osób. Z kolei Nina Terentiew dała do zrozumienia, że ona raczej nie pozbyłaby się aktorki, ale uważa, że nowy szef ma pełne prawo zwalniać i zatrudniać kogo chce.
Miszczak krótko o wyrzuceniu Skrzyneckiej z TTBZ: "Takie życie"
Edward Miszczak zwolni kolejne gwiazdy z Polsatu?
Czy w Polsacie kroją się kolejne zwolnienia wśród gwiazd? Edward Miszczak został o to zapytany podczas prezentacji wiosennej ramówki Polsatu. Nowy dyrektor programowy nie ukrywał swojej koncepcji. Na pewno będzie stawiał na świeże, dynamiczne osoby, jak pewna "śliczna para", która występowała na scenie w czasie spotkania.
- Mnie bardziej interesuje tworzenie - podkreślił. - Maciek Rock bardzo mnie interesował w Polsacie, ale zniknął, za moją sprawą wrócił. Dzisiaj ta para, która była na scenie, była śliczną parą telewizyjną, której konkurencja na pewno nie posiada. Świeża, nowa, dynamiczna. Mnie bardziej interesuje przywracanie, a nie przywracanie sprawiedliwości - wyjaśnił enigmatycznie.
Miszczak nie zdradził, kogo jeszcze oprócz Macieja Rocka zamierza ściągnąć do Polsatu. Kolejne przemieszania w kadrach jednak nastąpią, lecz raczej nie teraz. 67-latek wyjaśnił, że wiosenna ramówka odbywa się jeszcze według wytycznych Niny Terentiew.
Tymczasem pierwsze "wyrzutki" z Polsatu pozdrawiają z TVN-u...
Skrzynecka i Gąsowski poprowadzą „Dzień Dobry TVN”? Utarli nosa Miszczakowi
Oceń artykuł