Wpadka w znanym reality-show. Nie wiedział, że Chiny są krajem? "W głowie pustka"
Uczestnicy reality-show wielokrotnie zaliczali wpadki, ale uczestnik "Doskonale dopasowanych" zażenował widzów do granic możliwości. Mężczyzna był zaskoczony faktem, że Chiny są krajem. To niejedyny popis uczestników.
Reality-show to specyficzny rodzaj programów telewizyjnych. W Polsce modę na "podglądanie" uczestników zapoczątkował " Big Brother", obecnie widzowie z zapartym tchem śledzą losy fanów " Love Island", "Hotelu Paradise", a nawet "Sanatorium miłości". Produkcje często były ganione za promowanie pustych i niezbyt inteligentnych uczestników, skupionych na zabawie i dbałości o urodę. Oczywiście nie jest to bolączka jedynie polskich edycji. W najnowszej odsłonie "Doskonale dopasowanych", którą możemy oglądać na platformie Netflix, spotkaliśmy się z brakiem elementarnej wiedzy o świecie.
Wpadka w programie Netflixa. Uczestnik ośmieszył się przed kamerami
"Doskonale dopasowani" to program Netflixa, w którym uczestnicy dobierają się w pary i wspólnie próbują sobie poradzić z wyzwaniami stawianymi przed nimi przez producentów. Jednym z wyzwań 4. odcinka był quiz, który miał zapewnić przepustkę do kolejnych zadań. Niestety, z pozoru łatwe pytania okazały się nie lada wyzwaniem dla panów biorących udział w show.
Pary miały wypisać znane im kraje. Pierwszy nie popisał się Dorn, który zasugerował umieszczenie na liście Alaski.
- Alaska? - zapytał.
- Alaska to stan. Alaska nie jest krajem - odparła jego partnerka nie kryjąc zażenowania.
Joey próbował szukać inspiracji wśród konkurentów. Kiedy usłyszał o Chinach, nie był przekonany, że to kraj.
- Chiny to kraj? - zapytał swoją partnerkę.
Kobieta potwierdziła niejasne domysły mężczyzny, jednak ten został już pośmiewiskiem internautów, którzy uznali, że "w głowie ma pustkę". Jak nietrudno się domyślić, para, w której znajdował się Joey, odpadła z dalszej rywalizacji.
Telewizyjne wpadki. Polskie gwiazdy podpadły widzom
Przypomnijmy, że telewizyjne wpadki zdarzają się nad wyraz często także w krajowych programach. W specjalnym odcinku "Milionerów" nie popisali się Tomasz Karolak i Agnieszka Dygant. Aktorska para odpadła już na drugim pytaniu.
- Przegrałam sromotnie, z Tomkiem Karolakiem byliśmy w drużynie. W tej drugiej był Malajkat i Borusiński, i oni wygrali 250 tysięcy. Siedzieli jako pierwsi i odpowiadali, a my z Tomkiem znaliśmy wszystkie odpowiedzi! Wydawało nam się, że będziemy tam, tylko czekaliśmy - mówiła aktorka w rozmowie z Magdą Mołek.
Pamiętajmy jednak, że obecność kamer potrafi onieśmielić nawet uczestników, którzy znają odpowiedzi na zadane pytania.