Obserwuj w Google News

Decyzja sądu w sprawie Emila S. Były mąż Dody długo pozostanie w areszcie

2 min. czytania
29.06.2023 08:25
Zareaguj Reakcja

Emil S., były mąż Dody, ma na koncie aż 95 zarzutów. Media podają, że sąd przychylił się do wniosku prokuratury o przedłużenie aresztu. W związku z tym producent „Dziewczyn z Dubaju” jeszcze długo nie wyjdzie na wolność. Padł termin jego zwolnienia.

Emil S. były mąż Dody pozostanie w areszcie
fot. TRICOLORS/East News

Emil S. został zatrzymany 7 lutego 2023 roku, a dzień później usłyszał o postawieniu mu kolejnych 50 zarzutów – wcześniej miał ich na koncie 45. Chodzi o przywłaszczenie mienia o wartości prawie 5 mln zł. Sąd szybko podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu, a teraz postanowił przedłużyć pobyt Emila S. w areszcie.

Zobacz także:  Maciej Maleńczuk opowiedział o pobycie w więzieniu. "Mało kto zna prawdę"

Emil S. pozostanie w areszcie decyzją sądu

Emil S. już od kilku lat ma problemy z władzą. W 2021 roku były mąż Doroty Rabczewskiej usłyszał 45 zarzutów. Miał działać na szkodę aż 44 inwestorów oraz przywłaszczyć mienie w wysokości 8,5 mln złotych – potem majątek liczący ponad 12 mln zł miał przenieść na spółkę, którą założył na Malcie. W lutym 2023 roku usłyszał kolejne 50 zarzutów.

- 31 maja 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył do dnia 2 września 2023 r. stosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania wobec Emila S. Sąd podzielił argumentację Prokuratury, że dalsze stosowanie tego najsurowszego środka zapobiegawczego jest konieczne z uwagi na zaplanowane w sprawie czynności procesowe oraz z uwagi na grożącą podejrzanemu surową karę, oraz obawę matactwa procesowego z jego strony. Sąd wskazał także, że materiał dowodowy zebrany w tej sprawie przez Prokuraturę wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych czynów przez podejrzanego. Postanowienie to nie jest prawomocne – przekazał „Plotkowi” prokurator Szymona Banna, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jakie zarzuty postawiono Emilowi S.?

Emil S. zbierał pieniądze od inwestorów na produkcję filmu. Ostatecznie produkcja, która miała mieć tytuł „Grom”, nie ujrzała światła dziennego. Były mąż Dody działał jako prezes spółki i nie dotrzymywał zawartych umów. Nie zwrócił inwestorom środków pieniężnych.

Redakcja poleca

Warto przypomnieć, że w śledztwie Prokuratury Okręgowej w Warszawie podejrzany Emil S. usłyszał ponad 90 zarzutów obejmujących głównie przestępstwa przywłaszczenia powierzonego mienia w postaci środków pieniężnych w łącznej kwocie ok. 4,7 mln zł przeznaczonych na produkcję filmu. Z ustaleń śledztwa wynika, że Emil. S., działając jako prezes spółki, pomimo zawartych umów inwestycyjnych o finansowanie produkcji filmowej oraz upływu zawartych w umowach terminów, nie wyprodukował i nie wprowadził do dystrybucji dzieła filmowego, a środków pieniężnych nie zwrócił inwestorom, lecz przetransferował na rachunek bankowy spółki maltańskiej. Dodatkowe zarzuty obejmują działalność przestępczą dokonaną na szkodę ponad 40 osób – wyjaśnił Szymon Banna.

Prokurator dodał, że na poczet środków kompensacyjnych zabezpieczono majątek Emila S. W gronie rzeczy znalazł się samochód oraz luksusowe zegarki.

- W toku postępowania prokurator na poczet środków kompensacyjnych, w tym obowiązków naprawienia szkody, grożących Emilowi S. zabezpieczył majątek podejrzanego w tym m in. zegarki o łącznej wartości 700 tys. zł, samochód osobowy o wartości 400 tys. zł, ustanowił także hipotekę przymusową na nieruchomości wchodzącej w skład jego majątku na kwotę 1,2 mln zł, a także roszczenie pieniężne na kwotę 500 tys. zł. Postanowienia ws. tych zabezpieczeń są prawomocne – dodał prokurator.

RadioZET.pl/Plotek.pl

10 polskich gwiazd które miały poważne problemy z prawem
10 Zobacz galerię
fot. Mateusz Jagielski/East News, VIPHOTO/East News, ADAM JANKOWSKI/REPORTER/East News