Danuta Martyniuk idzie pod nóż. Żona Zenka będzie miała kolejną operację plastyczną
Danuta Martyniuk rzuciła się w wir poprawek urodowych. Żona Zenka Martyniuka zafundowała sobie operację plastyczną nosa i lifting twarzy, a teraz zamierza poddać się kolejnemu zabiegowi. Co tym razem poprawi sobie matka Daniela Martyniuka?

Danuta Martyniuk niedawno zaskoczyła fenomenalnymi efektami odchudzania oraz odmienioną twarzą. 56-letnia żona Zenka Martyniuka poddała się operacji nosa. W dodatku przeszła kilka zabiegów medycyny estetycznej, dzięki którym udało jej się uzyskać młodszy wygląd. Przed zbliżającym się ślubem Daniela i Faustyny Martyniukowa zafundowała sobie kolejną zmianę. Za dwa miesiące zamierza poddać się następnemu zabiegowi w gabinecie. Co tym razem planuje?
Danuta Martyniuk schudła i zoperowała nos
Gdy żona króla disco polo schudła 15 kg, zaczęła stosować zabiegi laserowe w celu ujędrnienia ciała i twarzy. Jak mówiła, korzysta z nowoczesnych stymulatorów tkankowych oraz nici liftingujących. Wspomaga się masażem antycellulitowym oraz funduje sobie drenaż limfatyczny twarzy. Zmiany chce jednak wdrażać stopniowo i z umiarem, żeby zachować naturalny efekt.
- Robiłam stymulatory tkankowe. Sofwave’a, miałam 2 tygodnie temu. Przeszłam lifting twarzy i operację nosa. A jeszcze coś przede mną - mówiła przed paroma miesiącami.
Danuta Martyniuk zrobiła operację plastyczną nosa nie tylko z powodów estetycznych. Jak tłumaczyła, miała mocno skrzywią przegrodę nosową i od dawna nosiła się z zamiarem chirurgicznego usunięcia defektu.
Danuta Martyniuk planuje kolejną operację plastyczną
Poczynione zmiany w wyglądzie Danuty spodobały się Zenkowi, co zachęciło ją do kolejnego zabiegu. Tuż po wakacjach żona króla disco polo idzie na operacyjny lifting twarzy.
- To poważny zabieg, który wymaga przygotowania, by potem człowiek mógł szybko wrócić do formy, jako wykwalifikowana pielęgniarka wiem jakie to ważne - wyznała "Światowi Gwiazd".
Martyniuk podkreśliła, że aby uzyskać naturalny efekt, musi najpierw odpowiednio wzmocnić skórę. Ma czas do początku września, bo właśnie wtedy podda się inwazyjnej procedurze.
Zobacz także: Botoks, resorpcja kości i nie tylko - ekspert zdradza, co Kate Middleton zrobiła z twarzą