Caroline Derpienski wyciera nos pieniędzmi. Szokujące nagranie. "Dno dna, zaburzona" [WIDEO]
Caroline Derpienski po raz kolejny wywołała oburzenie Polaków. Tym razem celebrytka opublikowała w sieci nagranie, w którym wyciera nos banknotem o nominale 200 złotych. Internauci zasypali ją słowami krytyki. Tym razem przesadziła?

Caroline Derpienski to samozwańcza celebrytka, która próbuje zyskać popularność jako polska Paris Hilton. Modelka, której partnerem jest 60-letni miliarder, otwarcie chwali się życiem w luksusie i ze zniewagą wypowiada się o "życiu w biedzie". Zdaniem wielu osób 22-latka to płytka, szukająca poklasku gwiazdka, która zniknie równie szybko, jak pojawiła się w polskim show-biznesie. Tymczasem Caroline bryluje w mediach społecznościowych i nie przestaje wzbudzać irytacji części internautów. Tym razem fala krytyki zalała ją po publikacji filmu, na którym pokazuje, jak wykonać drogi makijaż.
Caroline Derpienski w ogniu krytyki. Celebrytka wyciera nos banknotem
Na profilu Caroline Derpienski na TikToku pojawiło się nagranie, w którym celebrytka postanowiła pokazać internautom, jak wygląda jej makijaż. Nie omieszkała przy tym zaprezentować cen luksusowych kosmetyków. Przed pokazem postanowiła wytrzeć nos banknotem o nominale 200 złotych. W ten sposób planowała prawdopodobnie zaprezentować pogardę dla jego wartości i zaakcentować swoje bogactwo.
- Pokażę wam, jak z "Karola spod mostu", albo borsuka, jak tam chcecie, stać się Caroline Deprieński (...) oczywiście wybiorę fluid "Make up by Mario", bo przyjaźnię się z przyjaciółmi Kim Kardashian, więc czemu miałabym nie wspierać ich marki. Oj, przepraszam, moja sprzątaczka właśnie weszła. Jak najwięcej bronzera oczywiście Diora, wszystko musi być bling bling, jak karty kredytowe mojego miliardera - opowiadała.
Derpienski nie ukrywała, że musi ładnie wyglądać, żeby ukochany był zadowolony i zrewanżował się za jej starania.
- Podkład La Prarie, jedynie 300 dolarów. Taka buteleczka starcza mi na 3 dni. Żeby facet nie uciekł mi z łóżka i żebym dalej miała dostęp do jego karty, muszę się malować - zdradziła.
Wielu internautów nie kryło oburzenia postem Caroline i nie szczędziło 22-latce krytyki. Sugerowano nawet, że sama przyznała się do bycia utrzymanką i kosztowną zabawką bogacza.
Caroline Derpienski wyciera nos pieniędzmi. Celebrytka zmiażdżona w sieci
Nagranie Caroline Derpienski wywołał oburzenie wielu osób. W sieci nietrudno znaleźć komentarze, w których celebrytkę określa się mianem utrzymanki i osoby z problemami psychicznymi.
- Serio? Pokazuje kosmetyki, których sama używam, teraz stać na nie większość dziewczyn. Chce być kontrowersyjna, żeby mieć więcej obserwatorów i zaraz będzie sprzedawać się za 5 tysięcy złotych, jak reszta celebrytów. Mnie to śmieszy i szkoda mi takich ludzi.
- Dno dna, zaburzona.
- Daruj sobie Karolcia te porady. Okazujesz nam pogardę w każdy możliwy sposób, teraz pokazujesz brak szacunku dla naszej waluty. Oby ci zabrakło pieniędzy, skoro nie potrafisz ich szanować.
- Moim zdaniem to jest projekt dla beki. W innym wypadku już tylko farmakologia pomoże i kaftan - czytamy.
Caroline zdaje się nie zyskiwać w oczach polskich internautów.