Bogusław Linda kończy karierę? Aktor nie lubi swojego zawodu. "Udupiający, nudny, jakieś g*wno"
Bogusław Linda zaskoczył swoich fanów wyznaniem, że nie uważa się za zbyt dobrego aktora. Co więcej, nie przepada za swoim zawodem. Czy gwiazdor "Psów" zdecydował się na zakończenie kariery?
Bogusław Linda to dla wielu widzów legenda polskich filmów sensacyjnych, rodzima wersja Bruce'a Willisa. Nie da się ukryć, że role w takich hitach jak seria "Psy", "Sara" czy "Demony wojny według Goi" uczyniły go jednym z najpopularniejszych polskich aktorów. Niespodziewanie jednak Linda w rozmowie z "Newsweekiem" niezbyt pochlebnie ocenił swoje aktorskie umiejętności. Ku zaskoczeniu fanów przyznał także, że nie przepada za swoim zawodem. Czyżby 70-latek wybierał się na zawodową emeryturę?
Bogusław Linda kończy karierę? Aktor przyznał, że nie lubi pracować jako aktor
Bogusław Linda wie, co to samokrytyka. W wywiadzie wyjątkowo niepochlebnie wypowiedział się na temat własnego talentu, nie szczędząc gorzkich słów.
- Uważam, że jestem tandetny, straszny, niedobry i tak dalej. Widzę kłamstwo, widzę poróbstwo, widzę jakieś g*wno - ocenił surowo.
Co więcej, gwiazdor "Psów" zaskoczył słowami dotyczącymi swojej kariery. Wielu fanów mogło być zaskoczonych wyznaniem, że Linda tak naprawdę nie uważa aktorstwa za przyjemny zawód.
- Poza tym mój zawód jest potwornie udupiający, nudny, trudny i ja go, szczerze mówiąc, nie lubię - poinformował.
Mimo niechęci Linda nie wspomniał o zakończeniu kariery. Jego ocena własnych umiejętności wydaje się przesadzona, wielokrotnie pokazał bowiem, że sprawdza się nie tylko w produkcjach sensacyjnych. Zagrał między innymi Jacka Soplicę w "Panu Tadeuszu", świetnie poradził sobie jako Petroniusz w "Quo vadis", z powodzeniem występował także w produkcjach komediowych. Miejmy nadzieję, że jeszcze nie raz zobaczymy go na ekranie.
Tu się dzieje
