Gwiazda "Klanu" miała wypadek. Przekazała przykre wieści. "Wracam na wózku" [FOTO]
Aldona Orman uległa nieprzyjemnemu wypadkowi w czasie pracy na planie w Albanii. Aktorka spadła z wysokiej sceny i poważnie się potłukła. Na Instagramie zamieściła relację z lotniska, gdzie obsługa wiozła ją na wózku.

Aldona Orman to aktorka znana z ról w wielu popularnych serialach, takich jak "Klan", "Barwy szczęścia", "Glina", "Na dobre i na złe", "Pierwsza miłość" czy "Uzdrowisko". W "Klanie" widzowie mogli ją oglądać w roli Barbary Mileckiej, dawniej kochanki Piotra Rafalskiego (Jacek Borkowski).
Ostatnio Aldona Orman pracowała na planie filmu "Dom wybranych", produkcji z udziałem m.in. Małgorzaty Kożuchowskiej i Jana Frycza, w którym wciela się w postać chirurga plastycznego, Róży. Zdjęcia są kręcone w stolicy Albanii, Tiranie. Niestety w trakcie realizacji doszło do wypadku, o którym Aldona Orman powiadomiła w nagraniu zamieszczonym na Instagramie. 54-latka na lotnisku musiała skorzystać z wózka.
Aldona Orman z "Klanu" miała wypadek na planie w Albanii
Pechowo zakończył się pobyt w Tiranie dla Aldony Orman. Aktorka spadła z trzymetrowej sceny, która miała być źle oznakowana przez obsługę planu.
- Wracam z Tirany na wózku, tu mnie pani wiezie. Jestem już na lotnisku w Wiedniu. Dobrze, że już jestem w Europie, nie w tej dziwnej Tiranie, tam działy się bardzo dziwne rzeczy. Miejcie miły dzień i nie spadajcie z 3 metrów, tak jak ja ze sceny wczoraj, bo scena była nieoznaczona i nikt się tym nie interesował - przekazała na Instastory Aldona Orman.
Podróż aktorki do Albanii była pechowa już od samego początku. W zamieszczonym przed paroma dniami poście Orman informowała o problemach na lotnisku, gdzie okazało się, że jej bagaż nie doleciał. - Niestety został w Wiedniu (wina linii lotniczych) - pisała 54-latka i żaliła się, że "walizki nie ma, a sklepy zamknięte i nic nie można kupić". Na szczęście aktorkę poratowali przyjaciele z ekipy filmowej.