Oceń
Wiosną tego roku słynny artysta i producent muzyczny R. Kelly usłyszał wyrok skazujący go na 30 lat pozbawienia wolności w sprawie o przestępstwa seksualne oraz handel ludźmi. Szybko okazało się, że twórcę hitu „I Belive I Can Fly” czeka kolejny proces, w którym postawiono mu 13 zarzutów, dotyczących m.in. tworzenia i posiadania dziecięcej pornografii oraz nakłaniania nieletnich do nielegalnych aktywności seksualnych.
Proces ten ruszył 17 sierpnia i właśnie zapadł wyrok w tej sprawie.
Zobacz także: Fani Demi Lovato pogrążeni w smutku. Gwiazda przekazała przykrą wiadomość
R. Kelly uznany za winnego w kolejnym procesie. Zapadł wyrok
Producent muzyczny został uznany za winnego w sześciu z trzynastu zarzutów. Oczyszczono go jednak z zarzutu o utrudnianie śledztwa w sprawie z 2008 roku. Wyrok nie został jeszcze ogłoszony.
We wcześniejszym procesie prokuratura domagała się 25 lat pozbawienia wolności, ale artystę ostatecznie skazano na aż 30 lat. W związku z tym nie wiadomo, czy przysięgli uznali konieczność zwiększenia kary o kolejne lata odsiadki.
Jednak to nie koniec kłopotów R. Kelly’ego, bo niezależnie od zakończonego właśnie procesu toczą się jeszcze kolejne - jeden w Minnesocie, drugi w sądzie stanowym w Chicago.
W trakcie procesu prokuratorzy przedstawili R. Kelly'ego jako mistrza w sferze manipulacji, który wykorzystywał swoją sławę i bogactwo, aby przyciągnąć do siebie fanów, z których niektórzy byli nieletni. Następnie wykorzystywał ich seksualnie i zostawiał – informuje agencja Associated Press.
Z zeznań wynikało, że producent odznaczał się wyjątkowym okrucieństwem. Jedną ze swoich nastoletnich ofiar więził przez dwa dni bez jedzenia i picia, by potem zgwałcić.
Informacje, które w trakcie wszystkich dotychczasowych procesów R. Kelly’ego wyszły na światło dzienne, mocno poruszyły opinię publiczną, prowadząc do całkowitego upadku wizerunku gwiazdora.
Oceń artykuł