Oceń
Jasnowidz Krzysztof Jackowski wspomniał o końcówce października jako terminie, kiedy w Polsce mają zapaść „nadzwyczajne decyzje w sprawie energii elektrycznej”. Aktualne ustalenia miałyby zostać w pewnym sensie anulowane, ponieważ sytuacja się pogorszy. Czy to oznacza spore podwyżki dla obywateli?
Jasnowidz z Człuchowa znów mówił o panice, która będzie dotyczyć rzeczy, która i tak się nie wydarzy. Przeczuwa jednak ruch ze strony Władimira Putina – Rosja miałaby zastosować energetyczny szantaż, który uderzy nie tylko w Polskę, ale i w Europę.
Zobacz także: Jasnowidz Jackowski: nastąpi kontrolowany głód. Czeka nas prawdziwy chaos
Jasnowidz Jackowski wieszczy szantaż energetyczny
Zdaniem Krzysztofa Jackowskiego groźby Rosji dotyczące zastosowania broni atomowej się nie spełnią i Polacy będą mogli spać spokojnie. To jedynie pokazówka, jednak jasnowidz z Człuchowa ostrzega przed innym realnym zagrożeniem.
Rosja ma „pokazowo zrobić szantaż energetyczny”. Początkowo nie będzie się tego wydarzenia nazywało wspomnianymi słowami, ale z czasem ma okazać się, że Władimir Putin chce celowo pogrążyć Europę. Oznaki tego „szantażu” mają pojawiać się pod koniec października, w listopadzie ten kryzys miałby stać się faktem.
- Jeżeli chodzi o finanse, to mam takie poczucie, że recesja teraz jest bardzo delikatna. W momencie jak zacznie być problem energetyczny związany z oficjalnym rosyjskim szantażem, gospodarka zacznie się posuwać w dół, finanse też. Jednak jeszcze w tym roku poczujemy, że to się zaczyna „ślizgać” i będziemy martwić się o nasze oszczędności, o ich wartość – tłumaczył jasnowidz Jackowski.
Jasnowidz z Człuchowa o robieniu zapasów
Krzysztof Jackowski wielokrotnie zaznaczał, że nie ma zamiaru nikogo straszyć. Tym razem wspomniał jednak o robieniu zapasów i gromadzeniu produktów, które szybko się nie zepsują. Sprostował, iż wówczas przeczuwał, że nie będą jeszcze konieczne, teraz jednak twierdzi, żer już niedługo zapasy mogą się przydać.
- Wiele razy mówiliśmy o robieniu zapasów jak była zaraza, jak się zaczął konflikt na Ukrainie dużo z nas mówiło o zapasach. Ja nie mówiłem o zapasach, mówiłem, że nie są jeszcze konieczne. Nie twierdzę, że grozi nam głód, ale z powodu lęku, który przyjdzie niedługo do nas, dobrze by było, byśmy delikatnie poczynili jakieś zapasy, takie, które nam nie zmarnieją. To jest czas końcówka października, listopad, to jest czas, w którym warto te zapasy mieć – opowiadał jasnowidz z Człuchowa.
Jasnowidz Jackowski: 10 przepowiedni na 2022 rok. Co się wydarzy? [GALERIA]

Oceń artykuł