Obserwuj w Google News

Michał Szpak zaszokował wyglądem na maturze. Nie chcieli go dopuścić do egzaminu

2 min. czytania
07.05.2021 15:58
Zareaguj Reakcja

Michał Szpak mógł zostać wyrzucony z matury przez swoją stylizację. Nauczyciele grozili, że nie dopuszczą go do egzaminu, jeśli nie zmyje makijażu. Poszło też o pomalowane paznokcie. Wokalista jednak sprytnie wybrnął z sytuacji. 

Michał Szpak
fot. VIPHOTO/East News

Michał Szpak należy do najbarwniejszych gwiazd polskiego show-biznesu. Już w "X Factorze" przejawiał zamiłowanie do oryginalnego image'u z pogranicza rocka. Nosi długie włosy i maluje oczy, nie stroni także od lakieru na paznokciach oraz dużej ilości biżuterii. Niemniej wokalista zdołał przekonać do swojego stylu rzesze miłośników muzyki. Do niedawna jego nietuzinkowe stylizacje można było podziwiać w programie "The Voice of Poland", gdzie zasiadał w jury. Niestety według ostatnich doniesień w przyszłym sezonie Szpak ma się nie pojawić w "The Voice", a na jego miejscu prawdopodobnie zasiądzie inna gwiazda. 

Okazuje się, że niecodzienny wygląd Michała Szpaka wzbudzał kontrowersje już w szkole. Wokalista musiał mierzyć się ze złośliwymi docinkami rówieśników i znosić krzywe spojrzenia nauczycieli, którzy nie tolerowali makijażu i pomalowanych paznokci u nastoletniego ucznia. Szpak był jednak nieugięty. W pełnym rynsztunku przyszedł nawet na maturę, czym naraził się komisji i mało nie został ukarany niedopuszczeniem do egzaminu. Warto przypomnieć, że przez osobliwy styl Szpak nie został przyjęty do Państwowej Szkoły Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Egzaminatorzy byli zszokowani jego ubiorem.

Rafał Brzozowski zastąpi Michała Szpaka w "The Voice of Poland"? Tak skomentował plotki

Michał Szpak wspomina maturę. Nauczyciele kazali mu zmyć makijaż

Michał Szpak przekazał słowa otuchy tegorocznym maturzystom i przy okazji podzielił się swoją historią, kiedy pojawił się na egzaminie maturalnym w kontrowersyjnym stroju. Kłopoty zaczęły się na ustnym egzaminie z polskiego. 

Wszedłem do klasy na ustny, wypacykowany dość mocno, bo byłem w legginsach i pełnym makijażu. I nie był to czarny makijaż, a niebieski. Zostałem poproszony o podejście do biurka i pani, która była przewodniczącą tego, nazwijmy to, jury, powiedziała: "Ale Michał, przecież ja ci powiedziałam, że nie dopuszczę cię do matury, jeśli będziesz miał pomalowane paznokcie". A ja powiedziałem: "Proszę pani, to jest element, który będę wykorzystywał". I tak motyw władcy w literaturze i sztuce został dość kontrowersyjnie przedstawiony, co nie zmienia faktu, że matura została zdana oczywiście - opowiedział juror "The Voice". 

Kolejna przeprawa czekała go z surową nauczycielką angielskiego. 

Język angielski był bardziej hardcorowy. Moja nauczycielka od angielskiego to była prawdziwa, okrutna, śniąca mi się do dzisiaj kosa, powiedziała: "Nie ma takiej opcji, Michał, żebyś zdał maturę, jeśli będziesz miał te niebieskie kreski na powiekach. Musisz je zmyć!". Zmyłem je, ale troszeczkę po swojemu. Wciąż były, ale nie tak wielkie, jak poprzednie - wspomina Szpak.  

Na koniec życzył maturzystom, by "nie lękali się, bo matura to przygoda", po której "i tak każdy będzie robił później coś innego". Mieliście podobne przygody na swojej maturze? 

Oliwia Bieniuk w odważnej stylizacji na maturze. Tak przyszła na egzamin z matematyki [FOTO]