Meghan Markle wygrała w sądzie. Dostanie pieniądze od wydawcy
Meghan Markle wygrała w sądzie. Orzekł on, że Markle jest jedyną autorką listu wysłanego do jej ojca w 2018 roku. Oznacza to, że żona Harry'ego dostanie pieniądze od wydawnictwa Associated Newspapers, które próbowało udowodnić, że list był po części napisany przez sekretarza Meghan.

Meghan Markle wygrała w sądzie z wydawnictwem tabloidów Associated Newspapers. Sąd orzekł, że żona Harry'ego jest jedyną autorką listu wysłanego do jej taty - Thomasa Markle w 2018 roku. Z kolei wydawnictwo próbowało udowodnić, że list po części był napisany przez sekretarza Meghan.
Zobacz też: Meghan Markle pod falą krytyki. "Ogromna hipokryzja"
Meghan Markle wygrała w sądzie. Dostanie pieniądze od wydawcy
Warto dodać, że sprawa dotyczy bardzo emocjonalnego listu, napisanego do Thomasa Markle trzy miesiące po ślubie z księciem Harrym. W tym dniu zabrakło jej taty na ślubie. To jeszcze nie wszystko. Najpierw ojciec Meghan skompromitował się ustawianą sesją z fotografem, a później sprzedawał wypowiedzi tabloidom. Finalnie powiedział, że nie przyleci na ślub córki, wyłączając telefon na dwa dni przed wielkim wydarzeniem.
Dlatego Meghan postanowiła napisać osobisty list, w którym pożegnała się z tatą. Ojciec Meghan po raz kolejny upokorzył córkę, sprzedając list gazetom. Te opublikowały pięć fragmentów. Markle postanowiła wtedy złożyć pozew.
Wydawnictwo Associated Newsppapers próbowało udowodnić, że Meghan nie posiada żadnych praw autorskich, więc nie może ich pozwać. Prawnicy wydawnictwa robili wszystko, aby udowodnić, że współautorem listu do ojca miał być sekretarz pary. Według sądu nie ma na to żadnych dowodów.
Dlatego Associated Newspapers musi pokryć 100 procent kosztów sądowych, które wynoszą aż 2 miliony dolarów.