Obserwuj w Google News

Marcin Prokop do córki Agaty Mróz: "Piszą, że gdyby nie Ty, mama wciąż by żyła"

2 min. czytania
12.04.2021 17:45
Zareaguj Reakcja

Marcin Prokop w "Dzień Dobry TVN" miał okazję porozmawiać z córką zmarłej siatkarki - Agaty Mróz. W pewnym momencie powiedział coś, co wprawiło widzów w osłupienie.

Marcin Prokop
fot. ADAM JANKOWSKI/REPORTER/EAST NEWS

Marcin Prokop i Dorota Wellman w ostatnim odcinku " Dzień Dobry TVN" gościli na kanapie córkę zmarłej przed laty Agaty Mróz. Przypomnijmy, siatkarka zmarła 13 lat temu, przegrywając walkę z białaczką. Kiedy dowiedziała się o chorobie, podjęła wszelkie starania, by z rakiem wygrać. Miała już zaplanowany termin operacji przeszczepu szpiku kostnego, która mogła uratować jej życie, jednak zdecydowała się ją przesunąć, kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży. Zmarła w wieku 26 lat. Dwa miesiące po narodzinach córki Liliany i dwa tygodnie po przeszczepie szpiku.

Redakcja poleca

Dziś Liliana jest nastolatką i jest bardzo podobna do swojej mamy. Także trenuje siatkówkę i podobno na boisku wygląda jak słynna Agata Mróz. Razem z ojcem gościła w "Dzień Dobry TVN", gdzie rozmawiali o śmierci siatkarki. W pewnym momencie Marcin Prokop w bardzo bezpośrednich słowach zwrócił się do Liliany. To, co powiedział, było bardzo poruszające.

Zobacz także: Marcin Prokop po raz drugi zostanie ojcem? "Będę miał dzidziusia" [FOTO]

Marcin Prokop w mocnych słowach do córki Agaty Mróz

Po śmierci Agaty Mróz jej mąż na nowo ułożył sobie życie z kobietą, która nawiązała świetną relację z Lilianą. Jednak mimo upływu lat, temat śmierci siatkarki jest bardzo trudny. W rozmowie z Marcinem Prokopem i Dorotą Wellman nie zabrakło tego tematu. W pewnym momencie Prokop w bardzo bezpośredni sposób zapytał Lilianę, co czuje, kiedy czyta o tym, że jej mama zmarła, bo chciała ją urodzić.

"Piszą w Internecie, że gdyby nie ty, to mama wciąż by żyła. Co czujesz, czytając takie komentarze ludzi pełnych jadu?" - spytał dziennikarz.

Nastolatka odpowiedziała, że dawniej takie komentarze bardzo ją bolały.

"Kiedyś miałam tak, że brałam to do siebie i tak myślałam, ale mam dużo przyjaciół i rodzinę, którzy mi mówili, że tak nie jest, bo dużo razy miałam z tym problem. Każdy zaprzeczał i mówił, dlaczego tak naprawdę żyję. Cieszę się, że mam takie osoby" - wyjaśniła.

Na trudne pytanie odpowiedział także mąż zmarłej siatkarki. Skomentował decyzję żony, jaką wtedy podjęła.

"Jeżeli miałaby wybierać, to dalej by tak wybrała, bo jeśli nie wiadomo co by było, jakby było inaczej. Zasugerowała się tym, co mówili lekarze. Jakby usunęła ciążę, to nie wiadomo, co by było, bo nie byłoby ani Lilki, ani Agaty, więc chyba najważniejsze jest to, co zostawimy po sobie" - powiedział.

RadioZET.pl/AS